Janusz Korwin-Mikke w artykule opublikowanym na łamach „Rzeczpospolitej” odniósł się do ostatnich wypowiedzi Władimira Putina, które wywołały w Polsce prawdziwą burzę. Poseł Konfederacji kpi z niektórych wypowiedzi prezydenta Rosji, z innymi się zgadza. Co gorsza, polityk obawia się, że Rosja „szykuje się do wojny”.
Korwin-Mikke rozpoczął swój artykuł od stwierdzenia, że Putin „postanowił sobie niemądrze pożartować o tym, że zajęcie Zaolzia spowodowało wybuch II wojny światowej – i nie warto zajmować się takimi bzdurami”. Polityk zgadza się jednak z twierdzeniem Putina o tym, że nie można porównywać Związku Sowieckiego i III Rzeszy. „Putin ma tu absolutną rację. Przynajmniej z punktu widzenia Rosji.” – czytamy.
Czytaj także: Holandia zmieniła nazwę państwa z powodu… skojarzeń
Czytaj także: Korwin-Mikke odpowiada na zarzuty lewicy. \"To samo było, jest i będzie\
„Otóż Związek Sowiecki napadł na Rosję w 1918 r., pokonał ją w wojnie domowej. Po czym w okrutny sposób rozprawił się z narodem rosyjskim. Wymordowano wtedy znacznie więcej Rosjan, niż wymordowała ich III Rzesza” – pisze Korwin-Mikke. Polityk zwraca jednak uwagę, że Niemcy okupowali jedynie niewielką część Rosji i to zaledwie przez 2 lata.
Czytaj także: Korwin-Mikke: \"Grozi nam wojna od bardzo dawna\
„Ofiarami hitlerowców byli głównie prości żołnierze, bolszewiccy komisarze i Żydzi. Natomiast bolszewicy mordowali rosyjską arystokrację, burżuazję, inteligencję, a nawet najlepszych rolników zwanych „kułakami” – czyli elitę: to, co stanowi naród.” – pisze Korwin-Mikke.
Korwin-Mikke: „Rosjanie szykują się do wojny”
Poseł twierdzi również, że wśród kierownictwa bolszewików praktycznie nie było Rosjan, ale dominowali tam Żydzi. „Rosjan tam praktycznie nie było! Sam p. Putin potwierdził, że 80 proc. kierownictwa bolszewików to byli Żydzi. Nie jestem więc w stanie zrozumieć, dlaczego FR nie wykorzystuje tego, by odciąć się od zbrodni bolszewickich?!” – zastanawia się Korwin-Mikke.
„Odsunięcie od władzy i likwidacja bolszewickiej hołoty przez Stalina znacznie polepszyła sytuację Rosjan – i dlatego Rosjanie są, mimo wszystko, wdzięczni Stalinowi (czego Polacy nie potrafią zrozumieć).” – twierdzi Korwin-Mikke. „Jednak wśród ofiar stalinizmu były również dalsze miliony Rosjan!” – dodaje.
Polityk zwraca uwagę, że od kilku lat zmieniła się polityka wewnętrzna Rosji. „Wychwalane są czasy, gdy Rosjanie jako mięso armatnie maszerowali i bili się pod sztandarami z sierpem/młotem i czerwoną gwiazdą. Obawiam się, że oznacza to, iż Rosjanie – przerażeni przez jastrzębi z Waszyngtonu, niemal jawnie głoszących, że dążą do zniszczenia Rosji – szykują się do wojny. ” – podsumowuje Korwin-Mikke.
Źr. rp.pl