Do niezwykle groźnej sytuacji doszło w jednym z hoteli na Wyspach Kanaryjskich. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać małe dziecko spacerujące po wąskim gzymsie na wysokości kilkudziesięciu metrów nad ziemią. Nagranie zyskuje olbrzymią popularność w mediach społecznościowych.
Do zdarzenia miało dojść w weekend w Apartments Paraíso del Sur. Turystka z Belgii opublikowała na Facebooku mrożące krew w żyłach nagranie. Malutkie dziecko wyszło przez okno i spacerowało po wąskim gzymsie na wysokości kilkudziesięciu metrów nad ziemią. Nie było żadnych zabezpieczeń.
Czytaj także: Katastrofa w Kazachstanie. Dziecko przeżyło! [WIDEO]
Dziecko najprawdopodobniej nie zdawało sobie sprawy z zagrożenia. Na nagraniu widać, że spacer przebiega zupełnie beztrosko. Najpierw maluch podszedł po gzymsie w okolice balkonu, po czym zawrócił i ostatecznie wrócił do budynku tym samym oknem.
Kobieta, która zarejestrowała szokującą scenę i następnie opublikowała ją w sieci to turystka z Belgii, która nie chce ujawniać swojej tożsamości. Przebywała w hotelu naprzeciwko i jak przyznała, dziecko wyszło przez okno, gdy jego rodzice brali prysznic.
Na zdarzenie natychmiast zareagowali świadkowie, którzy poinformowali ochronę. Dziecku nic się nie stało. W sumie pokonało kilkanaście metrów.
Źr. polsatnews.pl; facebook