W Kazachstanie doszło do tragicznej katastrofy lotniczej. Samolot pasażerski linii Bek Air runął na ziemię. Na pokładzie znajdowało się ok 100 osób. Tymczasem ratownicy wyciągnęli z wraku malutkie żywe dziecko.
W katastrofie lotniczej w Kazachstanie zginęło co najmniej 12 osób z około 100 przebywających na pokładzie. Wkrótce na miejscu tragedii rozpoczęła się akcja ratunkowa. W sieci pojawiło się poruszające nagranie zarejestrowane podczas pracy ratowników.
Czytaj także: Tomasz Grodzki w tarapatach. Jest wniosek o ukaranie
Czytaj także: Zwłoki turysty znalezione przy górskim schronisku. Były zamarznięte
Jeden z ratowników wyciągających z wraku ofiary katastrofy w Kazachstanie odnalazł malutkie żywe dziecko. Leżało pod ciężkimi, metalowymi blachami. Do sieci trafiło nagranie, na którym pokazano, jak jeden z mężczyzn biorących udział w akcji ratunkowej, wyciąga dziecko i bierze je na ręce. Mężczyzna szybko pobiegł w stronę karetki.
Wielu pasażerów przebywa w szpitalach, ale ich stan jest bardzo ciężki. Wiadomo, że oprócz uratowanego małego dziecka, na pokładzie przebywało jeszcze 8 innych dzieci. Nie wiadomo jednak, czy któreś z nich przeżyło katastrofę w Kazachstanie.
Czytaj także: Zostawił 3-letnią córkę w Oknie Życia. Szukają ojca
Samolot rozbił się w Kazachstanie o godz. 7:22 lokalnego czasu. W wyniku utraty wysokości maszyna uderzyła najpierw w betonowe ogrodzenie, a następnie w dwukondygnacyjny budynek.
Źr. o2.pl; YouTube