Kamil Stoch oddał bardzo słaby skok w kwalifikacjach do obu konkursów w ramach turnieju Titisee-Neustadt Five. Polak zajął dopiero 35. miejsce i praktycznie stracił szanse na zwycięstwo w całym cyklu.
Kamil Stoch nie był w stanie wytłumaczyć słabego skoku podczas kwalifikacji do konkursu w Titisee-Neustadt. W treningach Polak spisywał się dobrze, w pierwszym zajął czwarte a w drugim siódme miejsce. Podczas kwalifikacji poszło jednak dużo gorzej, Stoch zajął w nich dopiero 35. miejsce i spisał się nawet gorzej niż powracający do Pucharu Świata Aleksander Zniszczoł.
Po zawodach Stoch nie był w stanie wytłumaczyć słabego występu. „Nie wiem, dlaczego tak się stało. Pierwszy skok był super, potem coś się zacięło i było coraz gorzej. Co do skoczni, to profil rozbiegu jest bardzo podobny do tego w Zakopanem, bo jest ostre i krótkie przejście” – powiedział w rozmowie z serwisem skijumping.pl.
Czytaj także: Gorzkie słowa Kamila Stocha przed kolejnym konkursem. \"Jadę tam, bo muszę\
Polak przyznał też, że skocznia w Titisee-Neustadt jest bardzo dobrze przygotowana. „Uważam, że rozbieg jest lepiej zrobiony niż np. W Predazzo. Skocznia jest super przygotowana, nie ma się do czego przyczepić” – dodał.
Kwalifikacje wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, który jest pierwszym liderem turnieju. Kamil Stoch stracił już praktycznie szanse na końcowy triumf i nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro.
Źr.: skijumping.pl