Eksperci ostrzegają przed zakażeniem, które jest możliwe drogą kropelkową. Tajemniczy wirus coraz bardziej rozszerza się w Chinach. Media donoszą o kolejnych zarażonych. Wcześniej ostrzegała przednim już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Zagraniczni eksperci szacują, że tajemniczy wirus zakaził już ponad 1700 osób. W Chinach podawana jest jednak znacznie niższa liczba, bo potwierdzono jedynie 62 przypadki. W Wuhan w środkowych Chinach poinformowano w niedzielę o odkryciu 17 następnych osób, u których stwierdzono zakażenie nowym typem wirusa. Do tej pory potwierdzono śmierć dwóch osób.
Czytaj także: WHO ostrzega przed nowym koronawirusem. Atakuje drogi oddechowe
Czytaj także: Wirus z Wuhan. Przerażające nagrania z Chin zalewają sieć! [WIDEO]
„Jest prawdopodobne, że mnożenie się infekcji nowym koronawirusem w Wuhanie oznacza więcej przypadków średnich lub cięższych schorzeń dróg oddechowych niż do tej pory informowano.” – przekazali w analizie eksperci z Imperial College London. Placówka te pełni funkcję doradczą dla Światowej Organizacji Zdrowia WHO i brytyjskiego rządu.
Tajemniczy wirus zdiagnozowano nie tylko w samych Chinach. Już potwierdzono pierwsze przypadki w innych państwach, choć dotyczą one przede wszystkim podróżnych z Wuhan. Dwa przypadki potwierdzono w Tajlandii i jeden w Japonii.
Portal DoRzeczy informuje, że kraje sąsiedzkie Chin profilaktycznie wprowadziły monitoring temperatury ciała u osób przybywających z Chin. Także amerykańskie lotniska w Nowym Jorku, San Francisco i Los Angeles prowadziły takie kontrole.
Koronawirusy to patogeny, które przez długi czas były ignorowane. Sądzono bowiem, że wywołują one jedynie łagodne przeziębienie. Dopiero z czasem okazało się, że mogą być bardzo niebezpieczne. Patogeny wywołały międyz innymi epidemię SARS, która spowodowała śmierć 774 osób i kilka tysięcy zachorowań.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl