Tomasz Kaczmarek, czyli słynny „agent Tomek” w „Superwizjerze” TVN stwierdził, że kłamał w sprawie przeciwko Kwaśniewskim. Zaznaczył przy tym, że działał na polecenie przełożonych i teraz przeprasza. Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z „Faktem” przyjął przeprosiny, ale przyznał, że na tym nie koniec.
W reportażu „Superwizjera” TVN Kaczmarek przekonywał, że dowody zebrane w operacji dotyczącej willi w Kazimierzu Dolnym są wynikiem „rozkazów i poleceń od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika”. Nieruchomość miała rzekomo należeć do byłej pary prezydenckiej Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Później Kaczamarek przeprosił zarówno Kwaśniewskich, jak i inne osoby, wobec których prowadził działania jako agent CBA.
Czytaj także: Opania: „Kto popiera ten typ władzy, jest durniem, albo łajdakiem”
Czytaj także: Kwaśniewska zgłosi to policji. Kwaśniewski komentuje
Kwaśniewski odniósł się do sprawie w rozmowie z „Faktem”. „Uważam, że to, co mówi pan Kaczmarek w tej sprawie, jest prawdą. Nigdy nie miałem wątpliwości, że sprawa ma podłoże polityczne, jest sterowana przez szefów, a on był wykonawcą tych zadań. I tyle. Tymi zeznaniami mnie nie zaskakuje.” – powiedział były prezydent.
Pytany o reakcję jego żony, przyznał, że jeszcze z nią na ten temat nie rozmawiał. „Jest osobą bardzo wrażliwą. Natomiast jestem przekonany, że przeprosiny przyjmuje, ale jeśli chodzi o to, czy już mamy zaufanie do pana Kaczmarka to tak łatwo się to nie odbywa.” – zastrzegł Kwaśniewski.
Czytaj także: „Został potraktowany jak każdy”. Patryk Jaki skomentował zatrzymanie brata
„Nie odczuwamy niestety, by ta sprawa była zakończona, prokuratura prowadzi czynności, jestem przekonany, że metody operacyjne jak podsłuchy są cały czas wobec nas stosowane.” – mówił Kwaśniewski. „Pan Kaczmarek zdecydował się powiedzieć prawdę. To wielkie wydarzenie. Ja już naprawdę niczego więcej od niego nie oczekuję.” – podsumował.
Źr. fakt.pl