Wiadomość o śmierci Pawła Królikowskiego poruszyła Polaków. Internauci kierują wyrazy wsparcia do bliskich aktora i przypominają o jego budującej postawie życiowej. Kilka lat temu, podczas spotkania „Bogu dziękujcie – Ducha nie gaście” Królikowski podzielił się świadectwem wiary.
Paweł Królikowski zmarł w czwartek nad ranem po długiej walce z chorobą neurologiczną. Śmierć aktora wywołała wiele komentarzy. Osoby publiczne, ale też wielu internautów, zwracają uwagę na pozytywną energię, którą miał w sobie artysta.
Aktor mówił o źródle swojego nastawienia do życia podczas spotkania „Bogu dziękujcie – Ducha nie gaście” w 2013 roku w Przemyślu. Królikowski podkreśla, jak ważna w jego życiu jest wiara.
– Jest coś takiego, jak taki dobry, pogodny duch w nas Polakach. I jest też coś takiego, co odkryliśmy razem z moją żoną Małgorzatą w naszej wierze, w takim umiłowaniu Pana Boga, w pokazywaniu kim jest Chrystus, jaką opiekunką jest Matka Boska i jak wielobarwnymi partnerami w trudnych chwilach są Wszyscy Święci – mówił aktor. – Ile radości jest w takim poczuciu, że człowiek nie jest sam na świecie, gdy ma problemy – dodał.
Następnie poruszył temat tzw. kryzysu męskości. – Dzisiaj się mówi, że my mężczyźni mamy kryzys (…). Myślę sobie, że to nie jest tak (…). Jesteśmy serwerem, to do nas spływają wszystkie wiadomości od tego, żeby zawiadywać życiem – podkreślił.
Paweł Królikowski o zawodzie aktora. Opowiedział zabawną historię rodzinną
Jedna z uczestniczek spotkania zapytała aktora, jak rodzic powinien wzbudzić szacunek u dzieci. – Nie ma gotowej recepty. Myślę, że trzeba żyć, mieć oczy dookoła głowy, mieć otwarte serce i być gotowym na każde wyzwanie – powiedział. – Po prostu być tatą, być ojcem, być wsparciem bez względu na to co z naszym życiem się dzieje – dodał.
Aktor wyjaśniał, jak ważna dla dzieci jest obecność rodziców w kluczowych chwilach ich życia. Jednocześnie zauważył, że nie należy sprowadzać swojej obecności do roli arbitra. – Ojciec ani matka nie są sędziami swoich dzieci. Osądzi ich świat, Bóg i inni ludzie – zaznaczył.
Jedno z pytań na spotkaniu dotyczyło zawodu aktora. – To jest bardzo ekscytujący zawód, dający wiele radości – powiedział. Nieco później podzielił się zabawną sytuacją związaną ze swoją rolą w serialu telewizyjnym.
– Moja 10-letnia córka, kiedy widziała, że są takie sceny jak „dotykamy się ustami” z moją filmową partnerką odwróciła się do mojej żony i zapytała: Mamusi, czy my lubimy panią? – przypomniał.
Źródło: ekai.pl, YouTube, wMeritum.pl