Politycy Platformy Obywatelskiej od kilku dni sugerują, że rząd Mateusza Morawieckiego może ukrywać przed Polakami informacje na temat przypadków koronawirusa w kraju. Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała do władz o „ujawnienie prawdy”. Zachowaniem PO zdumiony jest dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki.
Po fali zarażeń koronawirusem we Włoszech, cała Europa wdraża procedury bezpieczeństwa, które mają ograniczyć do minimum liczbę zachorowań. Do tej pory nie odnotowano w Polsce potwierdzonego przypadku. Jednak minister zdrowia Łukasz Szumowski wprost przyznaje, że pierwszy przypadek to właściwie kwestia czasu. Rząd zapewnia jednak, że podejmuje odpowiednie środki by przygotować się na nadejście koronawirusa.
Zaskakująca teoria polityków PO: Rząd ukrywa przed Polakami przypadki zakażenia. Kidawa-Błońska apeluje
Zupełnie innego zdania jest Platforma Obywatelska. Politycy nie ograniczają się jednak do wyliczania błędów rządzących, lecz idą o krok dalej. Od kilku dni z ust czołowych polityków największej partii opozycyjnej pada sugestia, że rząd ukrywa przed Polakami przypadki koronawirusa…
– Sprawa bezpieczeństwa, sprawa zdrowia Polek i Polaków nigdy nie powinna mieć barw politycznych. Kwestii związanych z ochroną zdrowia nie powinno się wpisywać w bieżący kalendarz wyborczy – tłumaczył w czwartek Borys Budka na konferencji prasowej w Sejmie.
Z kolei Izabela Leszczyna wprost zasugerowała, że możemy mieć do czynienia z ukrywaniem prawdy. – Albo rząd polski nie przedsięwziął koniecznych środków do tego, żeby zdiagnozować wracających Polaków i nie wie sam czy mamy przypadki koronawirusa czy nie, albo wie że mamy i o tym nie mówi. Innej możliwości nie ma – powiedziała w Radiu Plus.
Atmosferę podgrzała dodatkowo Małgorzata Kidawa-Błońska. – Wzywam premiera Morawieckiego i rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze – zaapelowała.
Dziennikarz TVN zdumiony teorią PO na temat koronawirusa i PiS
Kolejne wypowiedzi przedstawicieli PO budzą kontrowersje. Zdziwiony forsowaniem tezy o „spisku” jest m.in. Konrad Piasecki z TVN24. – W taką operację musiałoby być zaangażowanych co najmniej kilka osób, ryzyko wycieku info byłoby ogromne. I nie za bardzo widać cel – zauważył.
„Oczywiście można wierzyć, że obóz, który nie był w stanie zgrać ustawy o 2 mld z kampanią, a przeszukań u Banasia z prezentacją sztabu PAD, starannie zaplanował moment ujawnienia pierwszego koronawirusa w Polsce. Można. Ale ja jakoś nie wierzę” – dodał.
Źródło: Sejm RP, Radio Plus, Twitter