Na antenie Polsat News toczyła się dyskusja epidemii i panice jaką w Europie Zachodniej wywołuje koronawirus. Pisarz Tomasz Łysiak ostrzegł, że nie można wykluczyć, iż w Polsce już są pierwsze przypadki zarażenia, ale nada pozostają one nie zdiagnozowane. Porównał tę sytuację do Włoch.
Koronawirus wywołuje coraz większą panikę w państwach europejskich, w których lawinowo przybywa kolejnych potwierdzonych przypadków zarażenia. Tymczasem w Polsce jak dotąd nie stwierdzono ani jednego takiego przypadku, o czym każdego dnia zapewniają przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia.
Nie wszyscy jednak do końca wierzą w te informacje. Politycy opozycji próbują nawet sugerować, że rząd rzekomo ukrywa informacje o zarażonych przez koronawirus. Pisarz Tomasz Łysiak powiedział w Polsat News, że „przykład włoski pokazuje, że trzeba uważać, na obie strony wychylenia wahadła”.
Koronawirus w Polsce?
„Między próbą uspokajania nastrojów a przerażania ludzi musi być jeszcze środek – czyli mówienie jakie są zagrożenia w związku z koronawirusem, ale bez wzbudzania niepotrzebnej paniki.” – powiedział. „We Włoszech uspokajano, mówiono, że nic się nie dzieje. A później nagle odcina się od świata 10 miejscowości.” – zwrócił uwagę Łysiak.
Czytaj także: Koronawirus: Polski naukowiec przyczynił się do przełomu!
Łysiak zwrócił uwagę, że „im szybciej znajdzie się pierwszych zarażonych, tym lepiej”. „Zaczną się badania na szeroką skale i wtedy będzie łatwiej dotrzeć do kolejnych chorych.” – powiedział. „Bardzo możliwe, że ten wirus już u nas jest. Po prostu jest jeszcze niezdiagnozowany. Podobnie było we Włoszech.” – stwierdził.
Źr. polsatnews.pl