Skandalem zakończyła się sobotnia walka wieczoru podczas gali w Łomży. Artur Szpilka pokonał na punkty Siergieja Radczenko, choć tego dnia był zdecydowanie słabszy od rywala. – To jest paranoja napisał Piotr Jagiełlo z TVP Sport, który komentował walkę. W obronie boksera stanęła jednak Kamila Wybrańczyk. – Warto czasami wyłączyć tych beznadziejnych komentatorów z TVP! – przekonuje. narzeczona Szpilki.
Największa kompromitacja w historii polskiego boksu. Największa – uważa dziennikarz Przemysław Garczarczyk. – Uwielbiam Szpilkę za jego charakter, osobowość. Ale nie wygrał tej walki – przekonuje Mateusz Borek. Podobnych komentarzy na temat wyniku walki Artura Szpilki z Siergiejem Radczenko jest zdecydowanie więcej.
Eksperci nie mają wątpliwości – w sobotę to Ukrainiec pokazał się zdecydowanie z lepszej strony. Przez całą walkę wykorzystywał luki w obronie Szpilki, skutecznie punktował, a nawet dwukrotnie posłał swojego rywala na deski. Jednak sędziowie, na oczach zdezorientowanej publiczności, wypunktowali zwycięstwo Polaka.
Dziennikarze TVP Sport osłupieli po usłyszeniu werdyktu: Szpilka tej walki nie wygrał
Zszokowani wynikiem walki byli nawet dziennikarze TVP Sport, którzy komentowali galę. – Panowie z Austrii wydurnili się na oczach setek tysięcy widzów. Artur Szpilka tej walki nie wygrał. Artur Szpilka pokazał wielkie serce do walki, ale panowie, którzy tę walkę punktowali… – powiedział Piotr Jagiełło w trakcie ogłaszania werdyktu.
Dziennikarz podzielił się również gorzką opinią na Twitterze. – To jest paranoja. Sędziowie z Austrii, won. Jesteście parodystami. Szacun dla Szpili za serce, wielki żal Radczenki – napisał Piotr Jagiełło. Dyrektor sportu w TVP Marek Szkolnikowski przeprosił widzów za transmitowanie skandalu. – Mam sporo kwestii do przemyślenia. Wstyd – podkreślił.
Narzeczona Szpilki nie wytrzymała. Gorzkie słowa Wybrańczyk do TVP: Przeproście ludzi, że te dwa miliardy
Tymczasem w obronie Artura Szpilki stanęła narzeczona – Kamila Wybrańczyk. – Walka jest minimalnie wygrana punktami. Niektórzy ludzie niestety nie liczą boksersko, tylko patrzą na całokształt walki, czyli jak ktoś miał knockdown, to musi przegrać walkę. W boksie zupełnie inaczej – mówi na nagraniu zamieszczonym w sieci.
Wybrańczyk dała do zrozumienia, że kwestionowanie wyniku motywację sportowca. W tym miejscu przypomniała o komentatorach TVP, przy okazji dzieląc się opinią na temat całej stacji. – I jeszcze jedno czasami warto wyłączyć tych beznadziejnych komentatorów z TVP, pozdrawiam panowie, i oglądać walki bez głosu i samemu sobie nadawać obraz całej sytuacji – słyszymy na nagraniu.
– Ja nie mam żadnej umowy z TVP i mam to w d…e i mogę się wypowiadać o nich. Jesteście dla mnie propagandową telewizją. I wy piszecie posty, że chcecie przeprosić widzów? Przeproście ludzi, że te dwa miliony wykorzystujecie tak beznadziejnie, komentując też beznadziejnie walki – tłumaczyła. – Dwa miliardy, a nie dwa miliony. To ze zmęczenia – dodała.
Jedno z nagrań skomentował Jagiełło. – Pozdrawiamy również, buźka – napisał dziennikarz TVP Sport.
Źródło: Onet.pl, „Super Express”, Twitter, TVP Sport