Krzysztof Sobolewski, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS odniósł się w rozmowie z Onetem do zmian w Kodeksie wyborczym. Nowelizacja przewiduje możliwość głosowania korespondencyjnego przez osoby w kwarantannie i takie, które mają więcej niż 60 lat. Sposób wprowadzenia zmian wywołał krytykę ze strony opozycji.
„Prawo i Sprawiedliwość nie dąży do wyborów za wszelką cenę. Wybory są zarządzone i nie ma żadnych przesłanek, aby miały się nie odbyć w innym terminie” – stwierdził w rozmowie z Onetem Krzysztof Sobolewski. „Jestem osobą wierzącą i wierzę, że może być już tylko lepiej. Na ten moment nie ma mowy o zmianie terminu” – dodał.
Czytaj także: Kamiński o PO: „Dokonała dramatycznego zwrotu i poparła PiS”
Przedstawiciele opozycji zarzucili PiS, że zmiany w Kodeksie wyborczym przegłosowano z pogwałceniem prawa. „Nasze działania są niezgodne z konstytucją? To nonsens. Jest wręcz przeciwnie, my poszerzamy ludziom ich prawa obywatelskie.” – odparł zarzuty Krzysztof Sobolewski z PiS.
„Przecież te rozwiązania zostaną na dłużej, także na wypadek, gdy głosowanie będzie utrudnione z innych powodów niż koronawirus.” – podkreślił Sobolewski. „A dziś po prostu Polakom, którzy będą objęci kwarantanną, dajemy możliwość głosowania. Podobnie osobom powyżej 60 roku życia, obawiającym się pójścia na wybory.” – dodał polityk.
Sobolewski odniósł się również do zarzutów przytaczających orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. „Na sześć miesięcy przed wyborami nie wolno wprowadzać istotnych zmian, np. dotyczących zmiany okręgów wyborczych czy też rozdziału mandatów. Tam nie chodziło o głosowanie korespondencyjne.” – podkreślił.
Czytaj także: Epidemia wpływa na notowania partii. Duże zmiany w najnowszym sondażu
„Dziś mamy sytuację, której nie dało się przewidzieć i należało reagować.” – stwierdził Sobolewski w rozmowie z Onetem. „Prawo powinno być dla ludzi. Trzymanie się sztywnych norm obecnie byłoby niezrozumiałe. Gdy prawo nie jest dla ludzi, to staje się bezprawiem.” – oświadczył.
Źr. Onet.pl