Pandemia wywołana przez koronawirus od tygodni daje się we znaki polskim przedsiębiorcom i pracownikom. W rozmowie na antenie Telewizji Trwam Szef Polskiego Funduszu Rozwoju, Paweł Borys nie wykluczył, że rząd zechce w jakiś sposób wykorzystać oszczędności zgromadzone przez Polaków na ich kontach prywatnych.
Temat poruszył prowadzący program. „Polacy mają ogromne sumy, 900 miliardów złotych. Czy właśnie obywatele nie mogliby sfinansować tych potrzeb państwa, gdyby mieli korzystne oprocentowanie, bo wiadomo, że teraz w bankach oprocentowanie będzie bardzo niskie, zwłaszcza po tym, jak Narodowy Bank Polski obniżył stopy procentowe?” – zapytał. Chodziło prawdopodobnie o obligacje mające wesprzeć finansowo walkę z pandemią wywołaną przez koronawirus.
Czytaj także: Koronawirus. Policja zmienia taktykę. Mniej mandatów za łamanie obostrzeń
Paweł Borys nie wykluczyła takiego rozwiązania. „Myślimy o tym, oczywiście wyzwanie jest potężne, potężna operacja. To wyzwanie jest czasowe, ponieważ chcemy, by te środki bardzo szybko trafiły. To jest kwestia czasu, żeby w dużej skali uplasować znaczącą kwotę obligacji, ale nie wykluczamy tego rzeczywiście. Myślę, że potencjalnie byłaby to też atrakcyjna forma gromadzenia oszczędności.” – powiedział szef Polskiego Funduszu Rozwoju.
Pełny zapis rozmowy poniżej:
Źr. YouTube