Czarnobyl, po wielu latach od katastrofy, znów wywołuje niepokój. W pobliżu słynnej elektrowni atomowej rozprzestrzeniają się groźne pożary, które zaczynają obejmować skażone obszary i dotarły do miasta Prypeć. O dramatycznej sytuacji informuje m.in. prezes Stowarzyszenia Czarnobylskich Przewodników Jarosław Jemelianenko.
Jemelianenko na Facebooku informuje o sytuacji, w jakiej znalazł się Czarnobyl. „Sytuacja jest krytyczna. Strefa płonie. Miejscowe władze meldują, że wszystko jest pod kontrolą, ale w rzeczywistości ogień gwałtownie obejmuje nowe terytoria.” – informuje, cytowany przez radio RMF FM. „Do rządu nie docierają informacje o prawdziwej sytuacji albo wybrał on politykę przemilczania jak radzieckie władze w 1986 roku.” – alarmuje.
„Teraz ogień dotarł do Prypeci i jest dwa kilometry od składów radioaktywnych odpadów Pidlisnyj, gdzie znajdują się najbardziej wysokoaktywne odpady radioaktywne z całej czarnobylskiej strefy, i od samej Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.” – podkreślił. „Dosyć udawania, że wszystko jest ok! Powiedzcie ludziom, co naprawdę dzieje się z pożarem” – zaapelował do ukraińskich władz.
Tymczasem ukraińskie władze zapewniają, że cały czas trwa szeroko zakrojona akcja gaśnicza. Strażacy skupili swoje główne działania w okolicy miejscowości Nowyj Myr. Władze zapewniają, że Czarnobyl obecnie nie zagraża ludności. Zapewniono, że tło radiacyjne w Kijowie i obwodzie kijowskim jest w granicach normy.
Czarnobyl to miejsce znane przede wszystkim z katastrofy elektrowni atomowej, do jakiej doszło w 1986 r. Choć pożary już niejednokrotnie występowały na tym obszarze, to dotąd nie były one tak groźne. Ogień dociera do kolejnych zakątków radioakwtywnych terenów, a choć oficjalnie władze mówią o stu hektarach objętych kataklizmem, hektarów tych może być według danych nieoficjalnych nawet 4 tysiące.
Czytaj także: Czarnobyl w ogniu. Radioaktywny pył unosi się w powietrzu!
Źr. rmf24.pl