Grzegorz Schetyna w rozmowie na antenie Radia Wrocław usłyszał pytanie o Donalda Tuska. Ostatnio pojawiło się wiele doniesień wskazujących, że szef EPL może zastąpić Kidawę-Błońską w roli kandydata KO na prezydenta. Taki wariant pojawia się w przypadku przesunięcia terminu majowych wyborów prezydenckich.
Schetyna jednoznacznie stwierdził, że start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich za dwa lata jest „niemożliwy”. „Za dwa lata? To możemy o 20 lat przesunąć (wybory – red.). Jakie to ma znaczenie? Nie możemy mówić o political fiction, scenariuszach, które są fantazją polityczną, ponieważ my nie chcemy, nie możemy przedłużać kadencji prezydenta.” – stwierdził były szef PO.
„Możemy przesunąć wybory ze względu na epidemię i zagrożenia zdrowia i życia.” – kontynuował Schetyna. „Możemy mówić o terminach jesiennych, zimowych, wiosennych. To, co jest o wyciągnięcie ręki, ale co jest w politycznej wyobraźni. 2 lata to jest polityczny kosmos.” – zaznaczył polityk.
Schetyna: „Chciałbym żeby to był przełom”
Schetyna usłyszał też pytanie o rozmowy pomiędzy Jarosławem Gowinem, a Borysem Budką. „Chciałbym, żeby to był przełom polityczny. Przełom, który mógłby doprowadzić do porozumienia klasy politycznej, które powinno dotyczyć wyborów.” – stwierdził. „Było tak kiedyś w Polsce, że te najważniejsze sprawy były wyłączone z partyjnej rywalizacji i politycznego sporu.” – zauważył.
Czytaj także: Hołownia: „Decyzję, czy się wycofam z wyborów, podejmę ok 6-7 maja”
„Czymś takim jest termin wyborów, szczególnie w czasie pandemii, której świat przez ostatnie dziesięciolecia nie przeżywał. To wypadałoby i mam nadzieję taką, że rozmowa Gowin-Budka jest szansą na zbudowanie takiego porozumienia, że cała klasa polityczna ustala, jak powinien wyglądać i jak będzie wyglądał kalendarz wyborczy.” – powiedział Schetyna.
Źr. radiowroclaw.pl