Krzysztof Bosak zorganizował konferencję prasową na temat Unii Europejskiej w kolejną rocznicę dołączenia Polski do unijnych struktur. Niespodziewanie na konferencji pojawił się… Radosław Sikorski. Były szef MSZ starał się wykazać rzekome kłamstwo jakim miał posłużyć się kandydat Konfederacji na prezydenta.
Konferencja Bosaka i Sośnierza odbywała się w piątek przed Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce, w Warszawie przy ul. Jasnej. Kandydat Konfederacji na prezydenta mówił o uległości Polski wobec UE i nowych podatkach obciążających obywateli. Tymczasem wśród dziennikarzy niespodziewanie pojawił się Radosław Sikorski, który postanowił zabrać głos.
Były szef MSZ w rządzie PO-PSL pokrzykiwał zakłócając konferencję. Później Sikorski podszedł do Bosaka i Sośnierza i wda się w dłuższą dyskusję. Były szef MSZ nie słuchał próśb Bosaka o odsunięcie się ze względu na zasady bezpieczeństwa, które mówią o 2 metrach odległości, jakie powinno się zachowywać.
„Wprowadzacie w błąd opinię publiczną. Kłamiecie na temat Unii Europejskiej i jej działalności. Takie działania polityków doprowadziły do Brexitu” – mówił Sikorski. „Proszę nie zakłócać konferencji” – mówił Bosak. „Proszę nie kłamać o UE” – odparł były minister. Następnie doszło do ostrej polemiki pomiędzy politykami, co zarejestrowały kamery.
Źr. dorzeczy.pl; twitter; YouTube