Krzysztof Bosak z mównicy sejmowej ostro skomentował porozumienie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina. Obaj politycy ustalili, że wybory prezydenckie nie odbędą się 10 maja, tylko zostaną przesunięte na późniejszy termin. Kandydat Konfederacji nie szczędził słów krytyki pod adresem obu polityków.
Po kilku tygodniach zamieszania Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin zdołali dojść do kompromisu. Politycy ustalili, że wybory prezydenckie odbędą się w innym terminie. Jednocześnie Porozumienie Jarosława Gowina zapewniło, że poprze ustawę o wyborach korespondencyjnych. W Sejmie zagłosowali za tą ustawą. Krzysztof Bosak nie wyklucza, że za tego typu działanie może grozić nawet Trybunał Stanu.
„Okazuje się, że dwóch panów ustaliło, co nam ogłosi Sąd Najwyższy. Czy ktoś wyobraża sobie analogiczną sytuację w Kongresie Amerykańskim? Że dwóch kongresmenów wychodzi i powie, co ogłosi Sąd Najwyższy?” – grzmiał Bosak z sejmowej mównicy. „Uczyniliście marionetkowymi ciała takie, jak Państwowa Komisja Wyborcza, prezydent, Trybunał Konstytucyjny, a teraz do marionetkowych ciał dołącza Sąd Najwyższy” – dodał.
Czytaj także: Gowin podał przybliżony termin wyborów prezydenckich
„To wszystko jest niepoważne. I tylko dlatego, że nie chcecie skorzystać z przepisów konstytucyjnych, pozwalających bez ani jednej ustawy, odsunąć wybory o 3 miesiące” – kontynuował Bosak. „Dlaczego to robicie? Odpowiedź jest prosta. Po to, aby podnieść poziom konfliktu politycznego. Cynicznie uważacie, że na tym skorzystacie” – podkreślił.
„Cyniczna gra nastrojami, to gra wykraczająca poza standardy naszego ustroju, poza standardy przyzwoitości, poza standardy konstytucji, za co możecie i być może odpowiecie przed Trybunałem Stanu” – podsumował Bosak.
Źr twitter