Jarosław Gowin w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” opowiedział o kulisach rozmów, jakie toczyły się w ostatnim czasie w Zjednoczonej Prawicy. Lider Porozumienia podkreślił, że chce, by rząd Mateusza Morawieckiego przetrwał do końca obecnej kadencji.
W ostatnim czasie bardzo głośno w mediach było o tarciach w obozie Zjednoczonej Prawicy. Osią sporu miały być wybory prezydenckie. Na ich przeprowadzenie w maju nie zgadzał się Jarosław Gowin, z kolei Jarosław Kaczyński dążył do tego, by wybory przeprowadzono jak najszybciej. Ostatecznie udało się dojść do porozumienia, jednak kwestia terminu wyborów wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.
Jarosław Gowin w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” potwierdził, że w Zjednoczonej Prawicy doszło do sporu. „Nazwałbym to poważną różnicą zdań w jednej z kluczowych dzisiaj spraw, jaką jest znalezienie wyjścia z impasu konstytucyjnego co do terminu wyborów” – powiedział.
Lider Porozumienia podkreślił, że z obu stron przez cały czas była chęć wypracowania wspólnego stanowiska. „Obie strony przez cały czas miały wolę kontynuowania współpracy. Rządy Zjednoczonej Prawicy dobrze przysłużyły się Polsce. Warto je kontynuować” – mówił.
Gowin powiedział również, że chce, by rząd Mateusza Morawieckiego przetrwał do końca kadencji. Nie wykluczył jednak, że w ramach Zjednoczonej Prawicy konieczne będzie przygotowanie nowej umowy koalicyjnej. „Wierzę, że nie tylko Porozumienie, lecz także wszyscy w naszym obozie zrobimy co w naszej mocy, aby rząd Mateusza Morawieckiego przetrwał do końca kadencji. Oczywiście, epidemia na całym świecie głęboko zmienia politykę. My też powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski. Być może warto przygotować nową umowę koalicyjną, w której zawrzemy program działania na następne trzy lata” – powiedział.
Czytaj także: Jest uchwała PKW ws. wyborów. „Nie było możliwości głosowania”
Źr.: Gazeta Polska Codziennie