Jadwiga Emilewicz w programie „Money to się liczy” na portalu money.pl mówiła o nowym programie rządu. Chodzi o bon turystyczny opiewający na kwotę 1000 zł. Zgodnie z założeniami rządu, nowa inicjatywa ma pobudzić krajową turystykę, która mocno odczuwa pandemię koronawirusa.
„Przede wszystkim to jest projekt, który dotyczy wsparcia branży turystycznej lokalnej, krajowej.” – wyjaśniła Emilewicz. „Ci, którzy dostaną te bony, to są pracownicy, zatrudnieni na umowę o pracę, którzy nie zarabiają więcej niż przeciętne wynagrodzenie. Taki mamy projekt, to są jego wstępne założenia” – zaznaczyła.
Emilewicz podkreśliła, że bon turystyczny będzie można wykorzystać „korzystając z usług krajowych”. „Mówimy o bazie noclegowej bądź o tour-operatorach” – precyzowała minister rozwoju. Wicepremier zaznaczyła, że rząd jeszcze skonsultuje projekt z Radą Dialogu Społecznego, a także z samą branżą turystyczną.
Minister wyjaśniła również, że większą część kosztów poniesie Skarb Państwa. „Tak jak w zakładach pracy pracownicy dostają w okolicach świąt bony od swoich pracodawców na zakupy, tak my w podobnej strukturze chcemy, żeby pracodawcy mogli taki bon zafundować swoim pracownikom.” – mówiła Emilewicz.
Czytaj także: Kiedy kolejny etap znoszenia obostrzeń? Rzecznik rządu zabrał głos
„Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców, bo ten rok nie jest rokiem na to, żeby skłaniać pracodawców do wzmożonych wydatków. Dlatego w tym roku ten bon będzie w 90 proc. sfinansowany z budżetu państwa, 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy.” – przyznała Emilewicz.
„Szacujemy, że koszty na ten rok to około 7 mld zł z budżetu państwa. Będziemy chcieli, żeby w kolejnych latach udział z budżetu państwa się zmniejszał” – dodała Emilewicz.
Źr. money.pl