W czwartek Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu poinformowała o śmierci 18-letniej pacjentki zakażonej koronawirusem. – Pacjentka była w stanie ciężkim – powiedziała Elżbieta Cieślak, rzecznik radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
W czwartkowym komunikacie Ministerstwa Zdrowia pojawiła się informacja o śmierci 18-letniej pacjentki z Radomia. Wcześniej o zgonie informowała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu.
– 18-latka, która zmarła z powodu koronawirusa, miała choroby współistniejące. Była pacjentką oddziału neurologicznego Radomskiego Szpitala Specjalistycznego – poinformowała Małgorzata Gregorczyk z radomskiego sanepidu.
Z ustaleń portalu tvn24.pl wynika, że 18-latka była pensjonariuszką Domu Pomocy Społecznej w Wierzbicy. W maju trafiła do szpitala, który został przekształcony w placówkę zakaźną. Niestety jej stan był poważny.
– Pacjentka była w stanie ciężkim, miała liczne i ciężkie schorzenia towarzyszące. Skończyło się tragicznie – tłumaczy Elżbieta Cieślak, rzecznik Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
Dotychczas najmłodszą ofiarą w Polsce był 18-latek ze szpitala jednoimiennego w Kędzierzynie-Koźlu. Mężczyzna zmarł 24 kwietnia. Lekarze informowali, że cierpiał na choroby współistniejące (padaczkę i mózgowe porażenie dziecięce).
Zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu, Jacek Mazur, tłumaczył, że mężczyzna trafił do szpitala z Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. – Był pacjentem młodym, teoretycznie nienarażonym tak bardzo, jak ludzie starzy. Jednak jest to dowód na to, że choroba nie wybiera zgodnie z wiekiem. Zachorować może każdy – powiedział w rozmowie z TVN24.
Początkowo przechodził chorobę dość łagodnie, jednak w ostatniej fazie jego stan gwałtownie się pogorszył. – W ostatnich trzech godzinach życia przebieg był już piorunujący. 20 kwietnia o godzinie 22 nasz pacjent zmarł – relacjonuje zastępca dyrektora.
Źródło: tvn24.pl, RDC