Szerokim echem odbił się wpis Radosława Sikorskiego pod adresem prof. Krystyny Pawłowicz. Były szef MSZ, delikatnie mówiąc, nie wykazał się elegancją i elokwencją. Jego wpis był na tyle obraźliwy, że w obronie Pawłowicz stanęła nawet Sylwia Spurek. Europosłanka na co dzień znajduje się po zupełnie innej stronie barykady.
Wszystko zaczęło się od wpisu Pawłowicz o sytuacji w programie Trzecim Polskiego Radia. „»Trujka«…Samooczyszczenie…” – napisała aktualna sędzia Trybunału Konstytucyjnego na wieść o fali odejść z radia. Na ten wpis zareagował Sikorski w bardzo niegrzeczny sposób. „Zamknij się wariatko” – napisał do kobiety były szef MSZ.
Wpis Sikorskiego wywołał wiele krytycznych komentarzy pod adresem polityka. Wszystko wskazuje na to, że ten jednak nie ma zamiaru się zreflektować i przeprosić. W końcu do sprawy odniosła się nawet skrajnie lewicowa europosłanka Sylwia Spurek.
Czytaj także: Wiktor Zborowski o filmie Latkowskiego. „Gdybym wiedział…”
„Ministrze Sikorski, proszę pokazać europejskie standardy i przeprosić Panią Prof., i osoby chorujące psychicznie, które są stygmatyzowane, obrażane i dyskryminowane.” – napisała Spurek. „Wierzę, że stać Pana na merytoryczny komentarz zamiast wyzwisk i to opartych na uprzedzeniach” – dodała.
Spurek doczekała się nawet odpowiedzi od Sikorskiego. „A ja oczekuję, że przestanie Pani Poseł powielać fejka jakoby pani pseudo-sędzia zgwałconego Trybunału Konstytucyjnego była profesorem” – odpisał Spurek Sikorski, dodając do wpisu definicję słowa „wariat”.
Źr. dorzeczy.pl; twitter