Magdalena Ogórek przypomniała o niedawnej rozmowie z Radosławem Sikorskim. – Znawca telewizji (bez oglądania) p. Sikorski ocenia, że nie spełnia jego marzeń – napisała. Eurodeputowany szybko zareagował.
Kilka dni temu opisywaliśmy rozmowę Magdaleny Ogórek z Radosławem Sikorskim na antenie Polskiego Radia PiK. Europoseł Koalicji Europejskiej dosadnie podsumował działalność mediów publicznych, oskarżając dziennikarzy TVP, w tym Ogórek, o szerzenie propagandy antyunijnej.
– Proszę obejrzeć chociaż jeden z moich programów, tam na pewno szczucia na Unię Europejską na pewno pan nie uświadczy – zaprotestowała prowadząca program. – Klauzula sumienia nie pozwala mi oglądać tej szczujni, którą stała się Telewizja Polska – odparł Sikorski.
Eurodeputowany ubolewał nad dwumiliardową rekompensatą, którą mediom publicznym przyznał prezydent Andrzej Duda. – Wrócił Jacek Kurski i teraz będzie turbodoładowanie tej propagandy, którą codziennie uprawiacie. Jacek Kurski jest znany z najbardziej cynicznych, chamskich i brutalnych zachowań w polityce – ocenił.
W czwartek Ogórek postanowiła nawiązać do rozmowy z Sikorskim, aby zilustrować problem polityków Platformy Obywatelskiej. „Znawca telewizji (bez oglądania) p. Sikorski ocenia, że nie spełnia jego marzeń. Pan Trzaskowski wnioskuje, że trzeba ją zlikwidować. A z Internetu panowie korzystają, czy też podobne plany?” – zastanawiała się Ogórek.
„Pornografii dziecięcej też nie oglądam a mam wyrobione zdanie” – odpisał Sikorski na Twitterze. Po chwili doczekał się odpowiedzi od dziennikarki TVP. „Skoro tylko dziecięcej, to rozumiem że Internet zostaje” – napisała.
Źródło: Twitter, dziennik.pl