Borys Budka odniósł się do ostatniej awantury w Sejmie, kiedy to Jarosław Kaczyński nazwał grupę posłów KO „chamską hołotą”. – Gdy pan Terlecki nie reagował na to zachowanie, (…) to nie pozostało mi nic innego tylko zareagować bardzo ostro i gwałtownie – wspomina przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Omawiana przez lidera PO sytuacja miała miejsce w czwartek w nocy. Posłowie zajmowali się wówczas wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. W pewnym momencie Jarosław Kaczyński udał się na górę, do ław rządowych, gdzie przez dłuższą chwilę rozmawiał z członkami gabinetu Mateusza Morawieckiego.
Sytuacja wzbudziła sprzeciw u posłów opozycji. – To nie jest pana folwark panie prezesie! – zaprotestował Borys Budka. Przewodniczący KO domagał się również reakcji marszałka. Chwilę później z ust Jarosława Kaczyńskiego padły słowa o „chamskiej hołocie„.
Borys Budka wstrząśnięty zachowaniem prezesa PiS: Nie może być tak, że z parlamentu płynie jasny sygnał, że można obrażać każdego
Borys Budka powrócił do sytuacji w „Faktach po Faktach”. Zdaniem szefa PO na zachowanie Kaczyńskiego należy reagować ostro. – Niestety żałuję może tego, że pan marszałek Terlecki nie dopuścił mnie do głosu, żeby wszyscy usłyszeli, jakie były argumenty przeciwko temu, co zrobił pan Kaczyński. Kaczyński traktuje Sejm jak prywatny folwark – stwierdził polityk.
Lider największej partii opozycyjnej stwierdził, że sytuacja stała się napięta wówczas, gdy poprosił wicemarszałka o zapanowanie nad sytuacją na sali plenarnej. Wtedy właśnie prezes PiS miał ostentacyjnie obrazić posłów opozycji.
– Nie pozostało mi nic innego tylko zareagować bardzo ostro i gwałtownie. I zawsze będę tak robił, jeżeli w sposób chamski traktuje się polski parlament, polskich parlamentarzystów, a w szczególności, jeżeli w taki sposób odnosi się do posłanki wnioskodawczyni – powiedział.
– To, że Jarosław Kaczyński nie lubi parlamentu, to, że pod dyktando jego rytmu dnia ustawiane są obrady Sejmu, to już nikogo nie dziwi. Ale nie może być tak, że z parlamentu płynie jasny sygnał, że można obrażać każdego, kto ma inne zdanie niż Kaczyński – podsumował polityk PO.
Źródło: TVN24, sejm.gov.pl,