Potyczki Rafała Trzaskowskiego z dziennikarzami TVP Info to już stały element kampanii wyborczej. Do kolejnego pojedynku doszło na konferencji kandydata KO z szefami ZNP oraz OPZZ. Trzaskowski, odpowiadając na pytanie dziennikarza, chwilami nie mógł się powstrzymać od śmiechu.
Prezydent Warszawy spotkał się w poniedziałek z szefem OPZZ Andrzejem Radzikowskim oraz szefem ZNP Sławomirem Broniarzem. Związkowcy narzekali na brak dialogu z przedstawicielami rządu oraz prezydenta RP. – Jeśli chodzi o edukację, dialog umarł z początkiem pandemii – stwierdził Broniarz.
Podczas wspólnej konferencji prasowej Trzaskowski odpowiadał na pytania dziennikarzy. Przedstawiciel TVP Info zapytał kandydata KO o to, kiedy przedstawi program wyborczy, oraz o ceny podstawowych produktów spożywczych takich, jak jabłka, masło i mleko.
Prezydent Warszawy słysząc pytania załamał ręce. – Panie redaktorze, zacznijmy od tego, że pozna pan mój program jeszcze w tym tygodniu – odparł z uśmiechem. Następnie zabrał się za drugie pytanie.
– Polki i Polacy mają wielki problem z połapaniem się, co ile kosztuje, bo panuje tak kosmiczna drożyzna, że ceny zmieniają się z dnia na dzień. Pamiętam, jak za jabłka płaciłem 1,50 zł, albo 2 zł na bazarku – powiedział.
– Wzrost ceny masła poszybował tak do góry, że każdy ma dziś problemy z tym, ile dokładnie kosztuje kostka masła: 4,60 zł, 5 zł, 6 zł, 7 zł? Ja widziałam kostki masła nawet za 8 zł. Na miejscu tej telewizji, która nie mówi o drożyźnie, a powinna, raczej tematu cen bym nie dotykał – dodał rozbawiony.
Źródło: Facebook, Twitter