W ręce policjantów trafił 16-latek, który strzelał do listonosza. Mundurowi ustalili również, że nastolatek od ponad roku znęcał się nad swoją matką i młodszym rodzeństwem. Młody agresor trafił do policyjnej izby dziecka.
W czwartek tuż przed południem tarnogórscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Strzeleckiej w Tarnowskich Górach ktoś, najprawdopodobniej z wiatrówki, strzelał do zgłaszającego. Kiedy przyjechali policjanci, pokrzywdzony listonosz wskazał im okno kamienicy, z którego padły strzały. Mundurowi w jednym z mieszkań szybko namierzyli osobę, która strzelała do listonosza. Był to… 16-latek.
16-latek wyjaśniał, że „dla zabawy” strzelał do mężczyzny plastikowymi kulkami. Stróże prawa zawieźli nastolatka do matki, jednak tam okazało się, że kobieta nie chce go przyjąć.
Czytaj także: Wrocław. Bójka na skrzyżowaniu! Obok przejechała… policja [WIDEO]
Policjanci natychmiast zaczęli ustalać, co jest powodem tego, że 36-latka nie chce zaopiekować się swoim synem. Szybko wyszło na jaw, że kobieta się go bała. W trakcie rozmowy stróże prawa ustalili, że 16-latek od ponad roku znęca się nad matką oraz swoim młodszym rodzeństwem i na swoim koncie ma już prowadzone inne sprawy dotyczące swoich agresywnych zachowań.
W porozumieniu z sądem rodzinnym policjanci zatrzymali młodego agresora. Nieletni noc spędził w policyjnej izbie dziecka. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.
Źr. policja.pl