Do sejmowej komisji infrastruktury trafił projekt ustawy zawierający przepis, który może wejść w życie jeszcze w 2020 roku. Oznacza on ważną zmianę dla kierowców, którzy utracili dowód rejestracyjny. W myśl nowych zapisów, będą mogli go odzyskać tuż po wizycie w Stacji Kontroli Pojazdów.
Przepis mówiący o tym, że kierowca nie musi wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego, obowiązuje od 1 października 2018 roku. Oczywiście dowód w dalszym ciągu można stracić – policja zatrzymuje go poprzez informację w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Powodem zatrzymania często jest usterka pojazdu czy wada techniczna wykryta podczas kontroli.
Obecnie, aby odzyskać dowód rejestracyjny, kierowca musi naprawić usterkę oraz zgłosić się na kontrolę do Stacji Kontroli Pojazdów. Następnie konieczne jest udanie się do urzędu lub na policję, by tam zapis o zatrzymaniu pojazdu został usunięty z bazy CEPiK. I właśnie ten ostatni krok ma usunąć nowa ustawa.
W myśl projektu, który trafił już do sejmowej komisji infrastruktury, elektroniczny „zwrot” dowodu rejestracyjnego będzie odbywał się już w Stacji Kontroli Pojazdów. „Zwrotu zatrzymanego dowodu rejestracyjnego lub pozwolenia czasowego (…) może dokonać również jednostka upoważniona do przeprowadzenia badań technicznych po przeprowadzeniu badania technicznego odpowiadającego przyczynie zatrzymania, a w przypadku nieprawidłowo wyznaczonego terminu badania technicznego – po jego ponownym ustaleniu, przez przekazanie do centralnej ewidencji pojazdów informacji o zwrocie” – czytamy.
Czytaj także: Wypadek autobusu. Nowe szokujące fakty o kierowcy. Narkotyki to nie wszystko
Źr.: Wprost