Marian Opania to jeden z najpopularniejszych aktorów. W ostatnich miesiącach on również musiał mierzyć się z sytuacją pandemii. W rozmowie z „Super Expressem” wyznał, że jego sytuacja finansowa jest bardzo trudna.
Marian Opania to aktor teatralny i filmowy oraz artysta kabaretowy. W swojej karierze występował na deskach kilku warszawskich teatrów: Teatru Klasycznego, Teatru Studio, Teatru Kwadrat oraz Teatru Komedia. Od 1981 roku związany jest ze stołecznym Teatrem Ateneum. Szerszej publiczności dał się poznać za sprawą ról serialowych i filmowych, pojawiał się w takich produkcjach jak między innymi „Na dobre i na złe”, „Bulionerzy”, „Ekstradycja” czy „Zmiennicy”.
Niestety, Opania to jeden z aktorów, których mocno dotknęła pandemia koronawirusa. Z powodu zamknięcia instytucji kulturalnych doszło do zawieszenia działalności teatrów i zdjęć na planach filmowych, więc aktor nie mógł liczyć na wynagrodzenia.
Marian Opania w rozmowie z „Super Expressem” wyznał, że jego sytuacja finansowa jest ciężka. „Jak mi mija okres koronawirusa? Jest fatalnie. Odbiło się to na mnie bardzo finansowo, bo nie zarabiam, nie jest kolorowo. (…) Nie mam żadnych propozycji serialowych ani filmowych” – wyznał.
Aktor przyznał jednocześnie, że wciąż rozwija się zawodowo. Obecnie teatry mogą już wznawiać działalność w reżimie sanitarnym, więc jest szansa, że sytuacja się poprawi. „Siedzę teraz w domu, zacząłem próby w Teatrze Ateneum do sztuki „Ława przysięgłych”. Jest to komedia” – wyznał.
Czytaj także: „W pustyni i w puszczy” pod krytyką… prezenterki TVP
Źr.: Super Express