Prezenterka TVP Tamara Gonzalez Perea znana również jako Macademian Girl krytycznie wypowiedziała się na temat słynnej książki Henryka Sienkiewicza, „W pustyni i w puszczy”.
Prezenterka w rozmowie z magazynem „Plejada” opowiedziała o swoich trudnych przeżyciach z młodości. W szkole dokuczały jej dzieci ze względu na jej odmienny kolor skóry. Jak dodała, odcisnęło to piętno na jej psychice. Wkrótce przeszła do „W pustyni i w puszczy”. Niedawno pewna polonistka z Sochaczewa przygotowała petycję do ministra edukacji, w której oskarżyła książkę Sienkiewicza o… „rasizm”.
„Absolutnie nie uważam, że „W pustyni i w puszczy” jest w całości rasistowską książką, ale jestem zdania, że promuje wiele postaw, na które dzisiaj nie powinno być już przyzwolenia” – mówi Perea w rozmowie z Plejadą. W jej ocenie powieść przekazuje „wykrzywiony obraz innych kultur” i dzieci nie powinny jej czytać.
„Dzieci, które nie mają jeszcze przecież ani obycia w świecie, ani dystansu do tego co czytają, nie powinny nasiąkać w tak młodym wieku wykrzywionym obrazem innych kultur.” – twierdzi prezenterka. „Inaczej tę książkę odbiera dorosły, gdy ma już wykształcony światopogląd, a inaczej dziecko, które ma 11 lat i nie ma pewnych filtrów. Ta książka promuje słowa typu „Murzyn” oraz wiele krzywdzących stereotypów na temat rdzennych mieszkańców Afryki” – dodała.
„Trudno jest potem dziecku wytłumaczyć, że chociaż „w tej książce każdy czarny jest dziki, głupi i kradnie”, to w rzeczywistości tak nie jest. Jest mnóstwo innych pozycji w kanonie lektur, które napisał Henryk Sienkiewicz, a przecież nie budzą one takich kontrowersji” – stwierdziła.
Czytaj także: Astronomowie mają wskazówki, że planety powstają bardzo szybko
Źr. Plejada, tysol.pl