Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał kierowca opla, który utracił panowanie nad pojazdem i najechał na ogrodzenie, a następnie spadł ze skarpy na parking hipermarketu. Do zdarzenia doszło nad ranem przy ul. Chorzowskiej w Bytomiu.
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło dzisiaj nad ranem przy ul. Chorzowskiej. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierujący oplem utracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie, a następnie spadł ze skarpy na parking hipermarketu.
Jak się okazało, 21-letni kierowca był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad pół promila alkoholu. Nieodpowiedzialny bytomianin nie straci jednak prawa jazdy, ponieważ… go nie posiadał.
Czytaj także: Będzin. Płonące zwłoki na torach w centrum miasta!
Kierowca, który spadł ze skarpy i pasażer z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego mężczyzny zdecyduje prokurator i sąd. Grozi mu kara 2 lat więzienia.
Śląscy policjanci przypominają, że jazda w stanie nietrzeźwości jest wręcz śmiertelnym zagrożeniem zarówno dla kierującego, jak i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Oprócz tego już za samo prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grożą surowe konsekwencje, z karą więzienia włącznie.
Źr. Śląska Policja