Pan Trzaskowski będzie próbował robić wszystko, żeby zmierzać do obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy – powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News. Podczas programu zapewnił, że przyjmie każdy werdykt niedzielnego głosowania. – Werdykt podjęty czy wydany przez wyborców w moim kraju, przez moich rodaków przyjmę zawsze z pełną pokorą – zaznaczył.
Na koniec kampanii wyborczej Andrzej Duda pojawił się w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News. Jak zaznaczył, nie rozumie niektórych ataków ze strony Platformy Obywatelskiej, a zwłaszcza kandydata tej formacji – Rafała Trzaskowskiego.
-Wyszukuje różnego rodzaju argumentów, które są w większości absolutnie kłamliwe i są manipulacją, dlatego że na prawa kobiet nikt nie nastawał. Ja w ogóle nie rozumiem o czym tutaj jest mowa – stwierdził.
Prowadzący zauważył, że Trzaskowski mógł mieć na myśli czarne protesty. – Panie redaktorze, ale „Czarny protest” był z jednej strony, a z drugiej strony były kobiety, które miały zupełnie odmienne zdanie, więc to zależy jak kobiety same interpretują swoje prawa i co jest ich prawami – odpowiedział Duda.
Co oznaczałoby zwycięstwo Trzaskowskiego? Duda wyjaśnia
Podczas rozmowy prezydent podzielił się refleksją na temat ewentualnego zwycięstwa Trzaskowskiego. W jego opinii kandydat PO będzie robił wszystko, aby doprowadzić do przedterminowych wyborów. To z kolei może doprowadzić do paraliżu państwa w czasie kryzysu gospodarczego spowodowanego koronawirusem.
-Pan Trzaskowski będzie próbował robić wszystko, żeby zmierzać do obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy. Rządu Zjednoczonej Prawicy, który zastosował tarcze antykryzysowe, po to by uratować polskich przedsiębiorców i gospodarkę – stwierdził prezydent.
Duda zapowiada jednak, że przyjmie każdy wynik wyborczy. – Na pewno nie będę nakłaniał sztabu do protestów. Tak, jak powiedziałem, werdykt podjęty czy wydany przez wyborców w moim kraju, przez moich rodaków przyjmę zawsze z pełną pokorą – zapowiedział.
-Walczę w kampanii, bo wierzę w to, że większość Polaków jednak chce, by Polska nadal się rozwijała, by Polska nadal była budowana rzeczywiście, by nadal były realizowane programy społeczne, które ustanowiliśmy i by one trwały, by nie były ograniczane ani likwidowane – zauważył.
Dla mnie werdykt rodaków ma charakter ostateczny. Jeżeli Polacy podejmą decyzję, ja tę decyzję zawsze uszanuje. Walczę oczywiście o zwycięstwo i głęboko wierzę w to, że wygram – dodał.
Źródło: Polsat News