Podczas gali Tymex Boxing Night 12 w Pionkach Artur Szpilka opluł internetowego trolla prowadzącego profil „Ajtuj Szminka”. Po zdarzeniu wybuchł skandal, a bokser tłumaczył później swoje zachowanie. Jak podkreślił, nie żałuje tego, co zrobił.
Artur Szpilka pojawił się na gali w charakterze gościa. Na widowni dostrzegł jednak internautę prowadzącego profil „Ajtuj Szmink”, na którym niejednokrotnie pojawiały się parodie znanego boksera. Nie brakowało tam także treści obrażających popularnego Szpilę i jego rodzinę. Krótka wymiana zdań zakończyła się tym, że pięściarz opluł internautę.
Później w rozmowie z Ring Polska tłumaczył swoje zachowanie i opisał przebieg zdarzenia. „Chciałem iść i porozmawiać. Podszedłem, było wokół dużo osób, i zapytałem: „czemu obrażasz moją rodzinę, mnie, jakimiś wyzwiskami” – relacjonuje bokser.
„A on odpowiedział: „bo mamy wolność słowa”. Jak to powiedział, to nie wytrzymałem i go oplułem. Gdyby to był większy chłop, to tak bym tego nie zostawił” – zapewnia Artur Szpilka. „Za te wszystkie słowa, które wypowiedział w stronę moją i mojej rodziny. Wyglądał na chorutkiego, na „ogryzek”, więc mu nic nie zrobiłem, tylko go oplułem. Bez przesady” – mówił.
Czytaj także: Artur Szpilka wywołał skandal na gali. Jest nagranie [WIDEO]
„Czemu mam żałować? Gdyby obrażali ciebie i twoją rodzinę, czego byś żałował? Żałuję, że internet ma takie, a nie inne możliwości. Wszyscy teraz mądrzy. Też jestem człowiekiem i też mam uczucia. Niech każdy będzie odpowiedzialny za swoje czyny” – podsumował Artur Szpilka.
Źr. ringpolska.pl