W nocy zawarto porozumienie na szczycie UE, które polskie rząd ogłosił jako sukces. W negocjacjach osobiście uczestniczył Mateusz Morawiecki. Tymczasem Krzysztof Bosak z Konfederacji ma inny pogląd na zawarty kompromis. Na jego celowniku znalazł się właśnie szef polskiego rządu.
„Wspólne działania Grupa Wyszehradzkiej doprowadziły do wielkiego sukcesu, który możemy teraz przedstawić – mówił na porannej konferencji premier Morawiecki, prezentując ustalenia ze szczytu.” – mówił wcześnie rano Mateusz Morawiecki. Wtórował mu Viktor Obran z Węgier.
Czytaj także: Orban po szczycie UE: Nikt nie będzie pouczał narodu „Solidarności”
Tymczasem w Polsce komentarze opozycji są bardzo różne. Krzysztof Bosak z Konfederacji dosadnie skrytykował premiera Morawieckiego zarzucając mu oddawanie zbyt wielu kompetencji Unii Europejskiej.
„PiS zawsze był i jest partią wspierającą pogłębianie integracji UE. Na skończonym dziś w nocy szczycie premier zgodził się na przyznanie Brukseli nowych kompetencji budżetowych: tworzenia nowych podatków ogólnounijnych i zaciągania długu. To znaczący krok w stronę superpaństwa UE” – napisał Bosak w mediach społecznościowych.
„To jest sprawa materii konstytucyjnej. Należy ją więc zbadać od strony kompetencji premiera i odpowiedzialności konstytucyjnej. Przypomnę, że poprzednio gdy próbowano wprowadzić euroobligacje blokował to między innymi niemiecki Trybunał Konstytucyjny.” – dodał Bosak w kolejnym wpisie.
Źr. twitter