Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski skrytykował Telewizję Polską za sposób, w jaki relacjonowane były wydarzenia podczas kampanii prezydenckiej. To odpowiedź na list byłego szefa TVP, a obecnie członka Rady Mediów Narodowych, Juliusza Brauna.
Telewizja Polska od dłuższego czasu krytykowana jest za sposób, w jaki relacjonuje wydarzenia w Polsce. Szczególnie głośno było o tym w kontekście trwającej przez ostatnie miesiące kampanii prezydenckiej. Zdaniem wielu komentatorów, TVP zdecydowanie faworyzowała jednego z kandydatów. Największym echem odbił się zaprezentowany w „Wiadomościach” materiał na temat Andrzeja Dudy, który był de facto spotem wyborczym.
Jeszcze w marcu pismo w sprawie TVP wystosował do KRRiT były prezes Telewizji Polskiej, a obecnie członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun. „Media publiczne, a w szczególności TVP, nie tylko nie informują bezstronnie o wydarzeniach związanych z wyborami, ale przeciwnie, stanowią element machiny propagandowej jednego z kandydatów – urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, stwarzając tym samym zagrożenie dla procedur demokratycznych” – czytamy.
Na list Grzegorza Brauna odpowiedział Witold Kołodziejski, szef KRRiT, a w przeszłości członek PiS związany ze środowiskiem Jarosława Kaczyńskiego. W odpowiedzi przyznał on, że zarzuty pod adresem TVP mają podstawy. „W ocenie KRRiT, w kontekście ówczesnej kampanii wyborczej, tego rodzaju sytuacje mogą być podstawą do stawiania zarzutów nierównego traktowania zarówno kandydatów, jak i wspierających je ugrupowań politycznych” – czytamy.
Czytaj także: Kidawa-Błońska reaguje na plany rządu. Zwróciła się do Pierwszej Damy
Źr.: WP