Obyło się bez niespodzianki. Robert Kubica dopiero na 14. miejscu zakończył debiutancki wyścig w niemieckiej serii DTM. Polak jeszcze przed startem zapowiadał, że należy spodziewać się takiego wyniku.
Robert Kubica ma za sobą debiut w niemieckiej serii wyścigowej DTM. Kierowca Orlen Team ART jeszcze przed wyścigiem zapowiadał, że „będzie na szarym końcu”. Wprawdzie rano zajął czwarte miejsce w treningu, jednak odbył się on w deszczowych warunkach. W kwalifikacjach już było słabiej, w wyścigu także.
Kubica do mety na Spa-Francorchamps dojechał dopiero na 14. miejscu. Wyprzedził jedynie Sheldona van der Linde, który miał jednak problemy z samochodem i spędził kilka minut w alei serwisowej. Polak był świadomy swojej niewiedzy na temat ogumienia Hankook i modelu BMW M4 DTM. Dodatkowo sporo stracił podczas swojej wizyty w alei serwisowej.
Wyścig został zdominowany przez Audi, które zajęło pięć pierwszych miejsc. Zwyciężył Nico Muller przed Jamie Greenem i Loicem Duvalem.
Czytaj także: Bayern nie odpuszcza. Klub chce walczyć o Złotą Piłkę dla Lewandowskiego!
Źr.: WP Sportowe Fakty