Przedstawiciele Konfederacji ocenili we wtorek, że działania rządu ws. pandemii koronawirusa są chaotyczne i niewiarygodne. Skrytykowali zapowiedzi zmian w organizowaniu wesel i wprowadzenia ich rejestracji. Zaapelowali także o przywrócenie po wakacjach normalnej nauki w szkołach.
Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza przekonywał podczas konferencji prasowej w Sejmie, że w sprawie pandemii rząd Mateusza Morawieckiego „zdaje się cały czas nie wiedzieć z czym ma do czynienia”, a jego działania są chaotyczne i niewiarygodne.
Jako przykłady, poseł przytoczył wypowiedzi szefa rządu z ostatnich tygodni. Przypomniał o zapewnieniach Morawieckiego z 1 lipca, że „koronawirus jest w odwrocie” i zaznaczył, że Morawiecki zachęcał wtedy do udziału w wyborach 12 lipca. „+Już teraz nie trzeba się go bać, trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca, wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się+” – zacytował wypowiedź Morawieckiego.
Poseł Konfederacji przytoczył też wypowiedzi premiera z 30 lipca i 2 sierpnia. W pierwszej szef rządu przyznał, że „sytuacja epidemiczna ewoluuje” i „nie sposób przewidzieć tego, co będzie za miesiąc”, a w drugiej ocenił, że „kryzys gospodarczy, z którym zmaga się świat dopiero się rozpoczyna, koronawirus jeszcze się nie skończył”.
Kulesza przekonywał, że trudno wierzyć politykom, od których „co chwilę dostajemy sprzeczne sygnały”. Skrytykował również zapowiedzi zmian w organizowaniu wesel, co znowu według niego, wprowadza jedynie chaos i stawia w trudnej sytuacji organizatorów wesel. „Była informacja, że będzie można robić wesela do 150 osób, i wesela zostały przełożone na inne terminy. A teraz ci młodzi ludzie dostają informację, że być może z tymi weselami +nie będzie tak za wesoło+” – zauważył.
Odnosząc się do poniedziałkowej zapowiedzi ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o możliwym obowiązku rejestracji wesel oraz ich gości, poseł ocenił, że taka rejestracja może pomóc, ale wyłącznie urzędom skarbowym, które – jak mówił – „znane są z tego, że ścigają po weselach nowożeńców o to, czy przypadkiem nie dostali jakieś większego prezentu, który muszą opodatkować”.
Kulesza zwrócił też uwagę na wzmożone kontrole w sklepach, co stawia właścicieli sklepów „przed dylematem, czy mają wypraszać swoich klientów, czy mają grozić im policją”.
Dyrektor biura poselskiego koła Konfederacji Włodzimierz Skalik ocenił, że takie działania i decyzje rządu „służą jedynie realizacji celów politycznych”, a także „odbieraniu wolności i swobód” oraz „napuszczaniu jednych Polaków na drugich”.
Jeden z liderów Konfederacji Witold Tumanowicz zaznaczył, że jego środowisko polityczne jest za „zdroworozsądkowym podejściem do koronawirusa”, w tym za utrzymywaniem higieny i zachowaniem ostrożności oraz zaapelował o przywrócenie po wakacjach nauki w szkołach.
Według niego, szkoły nie są przygotowane do nauczania przez internet i „nie ma metod, które miałyby ułatwić to, żeby nasze dzieci mogły zdobyć edukację”. Tumanowicz ostrzegał, że długie przerwy w nauczaniu mogą okazać się kosztowniejsze dla gospodarki niż ograniczenia w funkcjonowaniu przedsiębiorstw.
„Pozwólmy naszym dzieciom się uczyć. Apeluję do rządu, aby przedstawił plan, co będzie się działo od pierwszego września w szkołach, w przedszkolach i żłobkach, a także od października na uczelniach wyższych” – apelował Tumanowicz. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
Sprawdzone informacje na temat pandemii koronawirusa dostępne na oficjalnej stronie rządowej: gov.pl