Donald Tusk przeprosił za atak na polski rząd i premiera Mateusza Morawieckiego. Szef Europejskiej Partii Ludowej domagał się reakcji polskich władz na wydarzenia na Białorusi. Problem w tym, że do tej reakcji doszło już wcześniej.
Dziś rano premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Szef rządu zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi. Po wczorajszych wyborach prezydenckich doszło tam do zamieszek i starć z milicją, nieoficjalnie mówi się, że co najmniej jedna osoba zginęła.
Kilka godzin później zaskakującego tweeta zamieścił Donald Tusk. „Polski rząd powinien domagać się natychmiastowego zwołania Rady Europejskiej. Wsparcie Białorusinów to zarówno moralny obowiązek jak i polska racja stanu. Na co czekacie?!” – napisał.
Tuskowi bardzo szybko odpowiedział rzecznik rządu Piotr Muller, który zauważył, że list w tej sprawie szef rządu wysłał już rano. „Przecież premier Mateusz Morawiecki zrobił to dzisiaj rano. Pisał Pan ostatnio, że przebywa na urlopie. Mam jednak nadzieję, że nie z całym zapleczem, które powinno weryfikować podstawowe fakty” – czytamy.
Szef Europejskiej Partii Ludowej przeprosił za wcześniejszy wpis. „Premier Morawiecki złożył już wniosek o zwołanie Rady. Umknęło to mojej uwadze, za co przepraszam. Liczę na skuteczność akcji premiera” – napisał Donald Tusk.
Czytaj także: Szef MSZ odpowiada Łukaszence. „Zarzut uznajemy za bezpodstawny”
Źr.: Twitter/Donald Tusk