Szczerze mówiąc to jakieś zdumiewające słowa – mówi Bogusław Sonik na antenie Polskiego Radia. Poseł Koalicji Obywatelskiej zareagował w ten sposób na ostatnią wypowiedź Sławomira Neumanna o politycznej przyszłości Borysa Budki.
Projekt ustawy wprowadzającej podwyżki dla polityków wywołał kryzys w szeregach Koalicji Obywatelskiej. Przytłaczająca większość posłów tej formacji poparła propozycję PiS, czym ściągnęła na swoje głowy falę krytyki.
Lider formacji Borys Budka zareagował dopiero po kilku dniach. Przyznał się do błędu i zarekomendował Senatowi głosowanie przeciwko projektowi. Ostatecznie tzw. ustawa podwyżkowa została odrzucona przez izbę wyższą, najprawdopodobniej identycznie postąpi Sejm.
Jednak poniedziałkowe głosowanie nie uspokoiło sytuacji w szeregach opozycji. Niezdecydowanie Budki spowodowało głośną dyskusję o przyszłości politycznej obecnego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Afera z podwyżkami dla polityków. Komentarz Sławomira Neumanna
Dziennikarze „Super Expressu” zapytali o opinię Sławomira Neumanna. Były szef klubu PO unikał jednoznacznej oceny postępowania Budki. Nie chciał również wprost odpowiedzieć, czy szef PO powinien podać się do dymisji. W pewnym momencie rozmowy został zapytany o możliwość odejścia Budki z polityki.
– Nie wykluczam. Nie mówię, że dziś czy jutro, na razie jest przewodniczącym Platformy, ale w nawet niedalekiej przyszłości? Posłem czy senatorem nie trzeba być za karę. Na razie jednak temat umarł, choć trzy lata przez wyborami był lepszy moment, żeby to zrobić. Na pewno jednak nie w taki sposób, nie w takim tempie, nie z dnia na dzień – stwierdził.
Bogusław Sonik: Szczerze mówiąc to jakieś zdumiewające słowa
Wypowiedź Neumanna skomentował Bogusław Sonik na antenie Jedynki Polskiego Radia. – Szczerze mówiąc to jakieś zdumiewające słowa. Nie potrafię ich skomentować. Mogę tylko powiedzieć, że nie powinny paść. Nie powinny paść z ust Sławomira Neumanna – stwierdził.
Poseł KO zabrał również głos ws. ewentualnego ustąpienia Borysa Budki z funkcji szefa klubu KO. Polityk przekonuje, że to rozwiązanie było przesądzone już od chwili, kiedy Budka objął stanowisko przewodniczącego największej partii opozycyjnej.
– Było to odłożone w związku z pandemią i wyborami prezydenckimi na sierpień, wrzesień i planowo po prostu wyjazdowe spotkanie, które ma się odbyć na początku września, miało być temu poświęcone – stwierdził.
Źródło: Twitter, „Super Express”/ se.pl, Polskie Radio