Kilka dni temu 16-latek zmarł z powodu ugryzienia niewielkiej rybki – informuje „The Sun”. Do całej sytuacji doszło u wybrzeży Costa Brava w Hiszpanii. Powodem były prawdopodobnie toksyny, które doprowadziły do szoku anafilaktycznego.
Jak podaje „The Sun”, 16-latek spędzał wakacje wypoczywając u wybrzeży Costa Brava w Hiszpanii. W pewnym momencie został ugryziony w okolicę jabłka Adama. Ugryzienie doprowadziło do szoku anafilaktycznego, w wyniku którego nastolatek zmarł.
16-latka ukąsił prawdopodobnie ostrosz sieklik. To niewielka rybka występująca w Morzu Śródziemnym i Oceanie Atlantyckim. Jest jednak jadowita, jej ukąszenia mogą prowadzić do obrzęku i zaczerwienienia oraz są niezwykle bolesne.
Niestety, toksyny mogą także powodować ciężkie reakcje alergiczne i zawał serca. Z tego powodu mogą stanowić zagrożenie życia człowieka.
Źr.: Onet