Czas na powiedzenie „sprawdzam” – zakomunikował Borys Budka. Szef PO ogłosił, że Koalicja Obywatelska złoży wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości. Co odpowiedział Zbigniew Ziobro?
Borys Budka ogłosił we wtorek, że Koalicja Obywatelska złoży wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. – Chcemy zobaczyć czy to wszystko, o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą, czy też jak zawsze, premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości, zrujnował polską prokuraturę – poinformował.
Podczas konferencji prasowej Budka dał do zrozumienia, że wniosek KO postawił w niezręcznej sytuacji Jarosława Kaczyńskiego i całą koalicję rządzącą. Dodał jednak, że nie ma wątpliwości, iż w całym konflikcie chodzi o upokorzenie koalicjanta i zwiększenie wpływów prezesa PiS.
Komentatorzy reagują na wniosek Budki: Rzucić komuś koło ratunkowe
Pomysł szefa PO jest szeroko komentowany w sieci. Część publicystów uważa, że Budka nieświadomie pomógł obozowi rządzącemu. – Rzucić komuś koło ratunkowe – zob. „będąc Koalicją Obywatelską, podczas największego kryzysu rządowego i zagrożenia politycznej pozycji ministra sprawiedliwości, złożyć wniosek o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry” – napisał Marcin Makowski.
Wniosek PO skomentowała także rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. – My nie traktujemy tego poważnie – zaznaczyła.
Ziobro odpowiada na wniosek: Strach zajrzał w oczy?
Późnym wieczorem do sprawy odniósł się także Zbigniew Ziobro. Szef resortu sprawiedliwości połączył inicjatywę PO z niedawnymi działaniami prokuratury dotyczącymi byłego ministra w rządzie PO-PSL Sławomira N.
„Po tym, jak poinformowałem o nowych dowodach na przestępczą działalność Sławomira N., przybocznego Donalda Tuska, natychmiast PO chce mnie odwołać” – napisał Ziobro. „Strach zajrzał w oczy?” – dodał.
Źródło: Twitter