Wygląda na to, że Niemcy będą chcieli postawić płot na całej granicy z Polską. Ma to zapobiec rozprzestrzenianiu się ASF po tym, jak w granicach naszych zachodnich sąsiadów odkryto kolejne przypadki zakażonych dzików.
Kraj związkowy Maklemburgia – Pomorze Zachodnie to kolejny niemiecki region, który postanowił odgrodzić się od Polski. Na granicy powstaje kilkudziesięciocentymetrowy stały płot, który ma ochronić Niemcy przed rozprzestrzeniającym się afrykańskim pomorem świń.
Minister zdrowia Brandenburgii Ursula Nonnemacher zapowiedziała, że budowa płotu rozpocznie się natychmiast. Poinformowała również o powołaniu nowego zespołu, który ma usprawnić współpracę ze strażą pożarną i policją. Co więcej, Niemcy chcą rozbudować także ogrodzenie na północy, wzdłuż całej granicy.
Zdecydowane działania niemieckich władz to odkrycie ASF u kolejnych dzików. W. Rejonie Schenkendoebern w powiecie Szprewa-Nysa choroba została wykryta u dziewięciu martwych zwierząt. Z kolei w rejonie Neuzelle wykryto aż 11 martwych dzików z ASF. W Brandenburgii pojawił się już zespół weterynarzy wysłany przez Komisję Europejską.
Odkrycie w Niemczech sprawia, że kraj traci status „wolnego od ASF”. Może to oznaczać ogromne straty dla hodowców. Kolejne przypadki ASF mogą bowiem doprowadzić do zakazu eksportu wieprzowiny z Niemiec do części krajów położonych poza Unią Europejską, między innymi w Azji.
Czytaj także: Odpady z Niemiec trafią do Polski. Dziesiątki tysięcy ton!
Źr.: Onet, Do Rzeczy