Odurzyli, pobili, zgwałcili i zabili 15-letnią Małgorzatę K. Sprawa bestialskiej zbrodni w Miłoszycach wróciła na salę rozpraw. W piątek wrocławski sąd skazał Ireneusza M. oraz Norberta B. na kary 25 lat pozbawienia wolności.
W 2003 roku wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zbrodnię w Miłoszycach usłyszał Tomasz Komenda. Rok później Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podwyższył karę do 25 lat więzienia. Komenda nigdy nie przyznał się jednak do winy, a późniejsze ustalenia potwierdziły, że spędził za kratkami niesłusznie 6540 dni.
W ostatnich latach śledczy ponownie przyjrzeli się sprawie i wytypowali podejrzanych: Ireneusza M. i Norberta B. Wśród zgromadzonych dowodów wielką rolę odegrał materiał biologiczny. Biegły z zakresu genetyki sądowej ocenił, że w próbkach z miejsca zbrodni znajdują się DNA obu oskarżonych.
Wrocławski sąd uznał M. i B. za winnych gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku którego zmarła 15-letnia Małgorzata K. – Wina i okoliczności popełnienia czynu przez oskarżonych nie budzą wątpliwości – ogłosił sędzia Marek Poteralski. Oskarżeni zostali skazani na kary 25 lat pozbawienia wolności.
Oskarżeni nie przyznają się do zarzutów. Wyrok nie jest prawomocny.
Zbrodnia w Miłoszycach
Do zdarzenia doszło w sylwestrową noc 1996 roku w Miłoszycach (woj. dolnośląskie). Z ustaleń śledczych wynika, że sprawcy wyprowadzili 15-letnią Małgorzatę K. z dyskoteki sylwestrowej. Dziewczyna miała być odurzona.
Mężczyźni pobili oraz zgwałcili swoją ofiarę, pozostawiając ją nagą na mrozie m.in. krwotokiem z narządów płciowych. 15-latka zmarła z wykrwawienia i wyziębienia.
Źródło: Polsat News, TVP Info