Nieustalony dotąd sprawca ostrzelał autobus w Kielcach. Wszystko wskazuje na to, że użył broni śrutowej, ale to nadal jest przedmiotem ustaleń przez śledczych. Policjanci poszukują sprawcę, który cały czas przebywa na wolności. – informuje Polsat News.
O szczegółach zdarzenia poinformował Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. „Na ulicy Jagiellońskiej kierowca jednego autobusu usłyszał dźwięk, który mógł świadczyć o tym, że coś twardego uderzyło w szybę. Kierowca zatrzymał się, a na miejsce został wezwany patrol policji.” – relacjonuje policjant.
Czytaj także: Kupowałeś tam? Lepiej uważaj. Wyciekły dane klientów dwóch sklepów internetowych
Autobus najprawdopodobniej stał się celem dla posiadacza wiatrówki. „Okazało się, że w jednej z szyb bocznych znajduje się otwór, który mógł powstać przy użyciu broni pneumatycznej” – dodaje Macek.
W autobusie znajdował się jeden pasażer. Nic mu się nie stało. „Szukamy osoby, która mogła dopuścić się takiego zachowania” – dodał oficer prasowy KMP w Kielcach.
Czytaj także: 16-latka leżała na chodniku w kałuży krwi. Mają sprawcę
To nie pierwszy taki przypadek. Pod koniec marca ubiegłego roku dyżurny Komisariatu Policji w Zabierzowie otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który strzelał z wiatrówki w autobus pełen pasażerów. Jeden strzał przebił szybę bocznych drzwi i przeleciał tuż nad głową kierującego, co stworzyło realne zagrożenie dla jego życia.
Do zdarzenia doszło25 marca br. około godz. 19:00 w jednej z miejscowości w gm. Liszki. Młody chłopak strzelał z wiatrówki w autobus przewożącego pasażerów. Na miejsce niezwłocznie skierowano policjantów.
Źr. polsatnews.pl