Tomasz Oświeciński nie chce już grać w filmach Patryka Vegi. W rozmowie z portalem Jastrząb Post aktor wyznał, że u reżysera zwykle grał bardzo podobne postacie, a marzy o tym, by spróbować się w nowych rolach.
Tomasz Oświeciński pojawił się w pięciu filmach Patryka Vegi. Najbardziej znany jest z roli „Stracha” w filmach „Pitbull. Nowe porządki” oraz „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. Pojawiał się również w takich produkcjach, jak „Polityka”, „Kobiety Mafii” czy „Botoks”.
Nie jest jednak tajemnicą, że Oświeciński we wszystkich tych produkcjach grał niemal taką samą postać – zabawnego, aczkolwiek niezbyt rozgarniętego osiłka. Wygląda na to, że jego ambicje sięgają dalej.
W rozmowie z portalem Jastrząb Post aktor przyznał, że kończy współpracę z Patrykiem Vegą. Zdradził, że w przyszłości chciałby pojawić się w filmach takich twórców jak Wojciech Smarzowski czy Agnieszka Holland. „Zakończyłem przygodę z Patrykiem. Dziękuję Patrykowi, że dzięki niemu zaistniałem i z tego żyję. Gram w teatrze. Ale ten etap jest zakończony. Chciałbym się rozwijać. Mam nadzieję, że w przyszłości zagram u pana Smarzowskiego czy Agnieszki Holland” – powiedział.
Aktor nie ukrywał, że Patryk Vega robi filmy bardzo podobne, a on sam chciałby spróbować czegoś więcej. „To jest moje marzenie. Patryk robi podobne filmy. Wszystkie są mniej więcej do siebie podobne. Ja bym chciał zrobić coś więcej, coś innego” – mówił.
Źr.: YouTube/JastrzabPpost