Radosław Sikorski uważa, że polityka rządu w stosunku do społeczności LGBT doprowadzi do izolacji Polski na arenie międzynarodowej. – Polska jest Iranem w środku Europy i tak jak w Iranie nie inwestują, tak będą się dwa razy zastanawiać przed inwestowaniem w Polsce – powiedział w „Faktach po Faktach” w TVN24.
Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski regularnie krytykuje poczynania polskiej dyplomacji za rządów Zjednoczonej Prawicy. Polityk ubolewa nad kwestią praworządności, która – jego zdaniem – prowadzi do ochłodzenia relacji z Unią Europejską.
W środowym wydaniu programu „Fakty po Faktach” TVN24 Sikorski oburzył się na stanowisko rządu wobec pomysłu powiązania praworządności z unijnymi funduszami. W jego ocenie Polska powinna być wzorem przestrzegania zasad państwa prawa.
Sikorski ostrzega rząd ws. LGBT. Mówi o konsekwencjach gospodarczych
Innym czynnikiem, który kładzie się cieniem na pozycji Polski za granicą jest kwestia LGBT. W opinii byłego szefa MSZ konserwatywna polityka rządu PiS będzie miała głębokie konsekwencje. Eurodeputowany nie wykluczył, że podejście do LGBT zrazi zagranicznych inwestorów.
W tym kontekście Sikorski porównał sytuację w Polsce do… Iranu. – Polska jest Iranem w środku Europy i tak jak w Iranie nie inwestują, tak będą się dwa razy zastanawiać przed inwestowaniem w Polsce – powiedział.
Polska nie radzi sobie z epidemią? Eurodeputowany PO: Od marca zdrowie Polaków nie było pierwszym priorytetem rządzących
W trakcie rozmowy pojawił się także wątek dotyczący epidemii koronawirusa. Sikorski uważa, że rząd przygotował się na nadejście drugiej fali zakażeń. – Wszyscy wiemy, że od marca zdrowie Polaków nie było pierwszym priorytetem rządzących. Pierwszym priorytetem rządzących było utrzymanie władzy, wygranie wyborów prezydenckich – ocenił.
– Można było wprowadzić stan klęski żywiołowej, Konstytucja dokładnie to przewiduje, tylko to by oznaczało odsunięcie wyborów w czasie. I cała energia rządu była skierowana na wybory, najpierw kopertowe, potem zwykłe, a nie na walkę z pandemią – dodał.
Źródło: TVN24