Policjanci zatrzymali i wyprowadzili w kajdankach lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka. W całej Polsce trwa protest rolników, którzy rozstawiają blokady w wielu miejscach kraju. Rolnicy protestują przeciwko tzw. „Piątce dla zwierząt”, która w ich ocenie mocno uderzy w polskie rolnictwo.
Z doniesień medialnych wynika, że mundurowi zatrzymali Kołodziejczaka w Koszutach, gdzie trwał protest rolników. Na miejscu doszło do przepychanek, więc policjanci zagrozili nawet użyciem gazu łzawiącego. Radio RMF FM donosi, że funkcjonariusze zatrzymali lidera Agrounii, podczas gdy ten próbował zablokować wóz strażacki. Strażacy przyjechali, aby ugasić płonące opony.
„Nie schodźcie z barykady” – mówił Kołodziejczak, gdy policjanci go wynosili. Mundurowi utrzymują tymczasem, że zatrzymali lidera Agrounii celem „chwilowego wylegitymowania go”.
Rzeczywiście tak się stało, bo po kilkudziesięciu minutach Kołodziejczak wrócił do demonstrantów. Zapowiedział, że protest rolników będzie trwał do skutku. Rolnicy oczekują, aby premier Morawiecki wyznaczył konkretny termin dalszych rozmów na temat planowanego wprowadzenia projektu „Piątka dla zwierząt”.
Protest rolników będzie się zaostrzał?
„Proponujemy panu premierowi spotkanie dotyczące wypracowania wspólnych rozwiązań dla rolnictwa, nie tylko „Piątki dla zwierząt”. Jesteśmy przeciwko wprowadzaniu destabilizacji w kraju.” – mówił podczas konferencji lider Agrounii. „My, jako rolnicy, chcemy pomóc państwu polskiemu, rządowi, by przetrwać ten trudny czas. Chcemy zgłosić swoją gotowość. Panie premierze, jesteśmy do dyspozycji. Nie będziemy przeszkadzać, ale chcemy by nasze problemy zostały rozwiązane. My pomożemy, jeśli wy nam pomożecie” – dodał.
„Nikt dotąd nie złożył nam propozycji podjęcia poważnych rozmów. Czekamy. Ja dzisiaj wyznaczam czas do piątku. Do piątku czekamy na spotkanie. (…) Nie zgadzamy się na dalsze procedowanie „Piątki dla zwierząt”. Żądamy odrzucenia tej ustawy w całości – podkreślał. Ostrzegł, że jeśli rząd nie zgodzi się na ten postulat, to protest rolników będzie się zaostrzał.
Czytaj także: Dorota Gardias przeszła koronawirusa. Teraz opowiada o chorobie
Obornik przed domami posłów
To kolejna odsłona protestów. W niedzielę rano niektórzy posłowie partii rządzącej zastali przykrą niespodziankę przed swoimi domami, bo okazało się, że rolnicy z Agrounii rozrzucili tam obornik. To dalszy ciąg protestów przeciwko projektowi ustawy „Piątka dla zwierząt”. Wcześniej rolnicy protestowali w Warszawie.
Czytaj także: Obornik przed domami posłów! Rolnicy nie składają broni [WIDEO]
W niedzielę rano rolnicy rozrzucili obornik przed domami niektórych posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele Agrounii poinformowali o akcji w mediach społecznościowych. „Nie ma i nie będzie pobłażania dla nikogo!” – piszą. „Każdy zdrajca polskiej wsi będzie naznaczony. To musi być wielki wstyd dla człowieka wybranego z okręgu typowo rolniczego by podnosić rękę przeciwko rolnikom.” – dodają.
Źr. rmf24.pl; radiozet.pl; twitter