Jan Krzysztof Ardanowski od wielu tygodni otwarcie krytykuje projekt ustawy pod nazwą „Piątka dla zwierząt”, co kosztowało go nawet utratę funkcji ministra rolnictwa. Poseł PiS nie ustaje jednak w krytyce i ostrzega przed możliwym rozłamem w PiS, bo jak przekonuje, jego stanowisko podzielają także inni politycy tej formacji.
Kilka dni temu Interia informowała, że przeciwnicy tzw. „ustawy futerkowej” w PiS mają już wystarczającą liczbę posłów, aby utworzyć koło poselskie w Sejmie. Na czele grupy grożącej rozłamem stoi były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Portal informował, że grupa rośnie w siłę i nie wykluczone, że będą w stanie powołać nawet klub parlamentarny.
Sytuację komentował na antenie radia Wnet sam zainteresowany. Ardanowski przekonywał, że najchętniej zostałby w szeregach PiS, bo tej formacji poświęcił 20 lat swojej aktywności. Zastrzegł jednak, że musi się w tej partii coś zmienić, m.in. w zakresie podejmowania decyzji.
Ardanowski potwierdza możliwy rozłam
„Grupa posłów, która została upokorzona zawieszeniem w prawach członków tylko dlatego, że mieli odwagę zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami głosować przeciwko dyscyplinie klubowej w sytuacji, kiedy nigdy tej dyscypliny być nie powinno, to było twarde zobowiązanie PiS-u, że w sprawach sumienia, etyki każdy będzie się sam ze swoim życiem rozliczał i żadnych przymusów nie ma, ta grupa posłów, część tej grupy posłów jest zdeterminowana, by utworzyć oddzielny byt polityczny w Sejmie w postaci koła. Bardzo możliwe, że przyłączą się następni i to koło się rozrośnie” – mówił Ardanowski w radiu Wnet.
Były minister rolnictwa potwierdził, że również on dołączy do tej grupy. „Jeżeli nie będzie żadnych rozmów z kierownictwem PiS-u, a te sygnały zostały wysłane zarówno bezpośrednio do osób kierujących PiS-em, jak również poprzez media, to nie mam żadnego innego wyjścia, również znajdę się w tej grupie” – zapewnił Ardanowski.
Polityk nie chciał jednak deklarować, kiedy to nastąpi. „Nie ma terminu, wnioski są przygotowane i jest wystarczająca ilość posłów, którzy złożyli swoje podpisy. W związku z tym to tylko i wyłącznie od mądrości kierownictwa PiS-u zależy, czy na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie jeszcze większość” – stwierdził. Ardanowski zastrzegł, że nie zamierza przechodzić do innej partii. „Najwyżej wycofam się z polityki. Jeszcze 3 lata jestem posłem, chyba że będą przedterminowe wybory, czego też wykluczyć nie można” – podsumował.
Czytaj także: Korwin-Mikke opublikował zdjęcie roznegliżowanej aktorki: „Jedziemy” [FOTO]
Źr. Radio WNET; dorzeczy.pl