Marsz Niepodległości w tym roku odbędzie się, mimo braku zgody ze strony władz Warszawy – tak wynika z deklaracji Roberta Bąkiewicza. Prezydent Rafał Trzaskowski na podstawie opinii Sanepidu nie wyraził zgody na organizację wydarzenia.
Dyskusja wokół Marszu Niepodległości toczy się już od kilku tygodni. W tym roku sytuacja jest skomplikowana ze względu na pandemię koronawirusa. Tak duże wydarzenie może być bowiem kolejnym ogniskiem pandemii.
Dziś Rafał Trzaskowski poinformował w mediach społecznościowych o swojej decyzji w sprawie organizacji 11 listopada Marszu Niepodległości. Załączył opinię inspekcji sanitarnej, która wskazuje na trudną sytuację epidemiczną w stolicy oraz na Mazowszu. „W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację 11 listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości” – napisał.
Na taką deklarację bardzo szybko zareagował prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości co do intencji organizatorów. „Według logiki Rafała Trzaskowskiego wirus omija manifestacje spontaniczne, a szaleje podczas cyklicznych. Pójdziemy więc spontanicznie” – zapowiedział.
Czytaj także: Winnicki: „Rafał Trzaskowski wychodzi na całkowitego idiotę”
Źr.: Twitter