Artur Barciś opowiedział o swojej walce z koronawirusem. – Nie odczułem żadnego wsparcia od państwa, ale też nie oczekiwałem go, nie mam złudzeń – powiedział w rozmowie z Onet.pl. Znany m.in. z serialu „Ranczo” aktor przygotował specjalny wiersz.
Fala zakażeń koronawirusem dopadła także przedstawicieli środowiska artystycznego. Do tej pory o chorobie informowały m.in. Małgorzata Potocka, Katarzyna Kubacka-Seweryn, Maja Ostaszewska. Zakażenie koronawirusem potwierdzono także u zmarłego niedawno Dariusza Gnatowskiego.
Portal Onet.pl informuje, że z COVID-19 zmaga się Artur Barciś. Popularny aktor przyznaje, że w pierwszym tygodniu choroba dała mu się we znaki. – To jest już drugi tydzień. Było bardzo źle. Na szczęście nie wylądowałem w szpitalu, nie wymagałem hospitalizacji – powiedział gwiazdor serialu „Ranczo”.
Barciś przygotował nawet wiersz, w którym opowiedział o chorobie. Jak wyjaśnia, chciał dać świadectwo ku przestrodze. – Wydawało mi się, że powinienem to zrobić w takiej formie. Nie chciałem nagrywać wcześniej, gdy byłem w bardzo złym stanie, żeby nie epatować swoją fizycznością. Dopiero teraz wszystko zmierza ku lepszemu – przyznał.
W trakcie rozmowy aktor przyznał wprost, że nie czuł wsparcia ze strony państwa. Nie liczył jednak na pomoc. – Nie odczułem żadnego wsparcia od państwa, ale też nie oczekiwałem go, nie mam złudzeń. Test zrobiłem prywatnie – oświadczył.
Barciś czuje się zobowiązany, aby ostrzec innych. Jak przekonuje, stosował się do zaleceń służb, a jednak nie uchroniło go to przed zakażeniem. – Nie przypuszczałem, że spotka to mnie, bo bardzo się pilnowałem, przestrzegałem wszelkich procedur, ale okazało się, że to może nie wystarczyć – dodał.
Źródło: Onet.pl