Amerykańskie media przerwały transmisję konferencji Donalda Trumpa. W opinii dziennikarzy prezydent USA wygłaszał kłamliwe tezy. Sytuację postanowił skomentować Donald Tusk. Były premier zasugerował, że to rozwiązanie sprawdziłoby się także w Polsce. Odpowiedział mu wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Przerwanie transmisji konferencji prasowej Donalda Trumpa przejdzie do historii USA. Czwartkowe wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych, w którym mówił o nielegalnych głosach oraz powszechnych fałszerstwach zostało zdjęte z anten m.in. ABC, CBS, CNBC oraz NBC.
– Nie ma dowodów na to, że wybory były sfałszowane – ogłosił Shepard Smith z CNBC. Następnie dziennikarz zaczął tłumaczyć, które tezy wygłoszone przez Trumpa były nieprawdziwe.
To kolejna taka sytuacja w ostatnich miesiącach. Podobnie postąpiono w marcu, kiedy Trump podważał ustalenia ekspertów ws. koronawirusa.
Amerykańskie media przerwały transmisję konferencji prezydenta. Donald Tusk chce tego w Polsce?
Do wydarzeń ze Stanów Zjednoczonych nawiązał we wtorek Donald Tusk. „Jaka piękna cisza by zapanowała, gdyby w Polsce, wzorem amerykańskich mediów, przerywano kłamliwe konferencje prasowe” – napisał szef Europejskiej Partii Ludowej.
Pod wpisem polityka pojawiło się nagranie, które zamieścił wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Widać na nim fragment konferencji Donalda Tuska z 2014 roku. Ówczesny premier Polski ogłaszał, że nie zamierza przenosić się do Brukseli.
– Od wczesnej zimy odpowiadam już po raz 153. na to pytanie. Powiedziałem, że nie wybieram się do Brukseli i to podtrzymuję – podkreślał.
Kilka miesięcy później został przewodniczącym Rady Europejskiej.
Źródło: Twitter, NBC