Kasjusz Życiński, czyli Don Kasjo, zabrał głos ws. wczorajszej walki z Marcinem Najmanem. Ten drugi został zdyskwalifikowany za zachowanie niezgodne z regulaminem pojedynku.
Walka Kasjusza z Najmanem to dziś temat numer jeden w mediach społecznościowych. Trudno się dziwić, wczorajszy pojedynek organizowany przez federację FAME MMA miał nietypowy przebieg. Starcie miało się bowiem odbyć w formule bokserskiej, tymczasem Marcin Najman używał wobec Don Kasjo ciosów, które stosuje się w mieszanych sztukach walki.
To doprowadziło do dyskwalifikacji Najmana, a co za tym idzie gigantycznego skandalu. W klatce musieli interweniować ochroniarze. Doszło również do starcia Don Kasjo z trenerem Marcina Najmana. Ten, według relacji Życińskiego, miał skręcić mu nogę. W efekcie rywal Najmana trafił do szpitala.
Dziś Kasjusz Życiński zabrał głos ws. zdarzeń, do których doszło podczas gali FAME MMA. Nie zostawił przy tym suchej nitki zarówno na Najmanie, jak i jego trenerze, który przygotowywał go do walki.
Don Kasjo nie zostawił suchej nitki na Najmanie i jego trenerze
„Czekam na SOR, aż mi zrobią prześwietlenie nogi, którą mi skręcił nieudacznik z teamu tego śmiecia, jak trzymała mnie ochrona” – relacjonuje Don Kasjo ze szpitala. „Ale ogólnie to jestem typowym optymistą, więc trzymajcie kciuki by było ok. A do ochrony i do federacji nie mam żalu. Nie ich wina, że chcieli dać szansę naprawy wizerunku zwykłemu śmieciowi” – dodaje Życiński.
To jednak nie koniec. Don Kasjo obraził bowiem zarówno Najmana, jak i jego trenera. Tego pierwszego nazywając „sprzedajną dzi**ą”. „A ten jego trener… Masakra, chyba też udawał sportowca jak ta dzi*ka sprzedajna. Kobiety górą!” – stwierdził zawodnik FAME MMA.
Kasjusz jeszcze w ringu obrzucił obelgami Najmana. W rozmowie z dziennikarzem Mateuszem Kaniowskim wykrzyknął „je**ć tą piso***ą kur**ę”. Nawiązał w ten sposób do medialnych występów Marcina Najmana w TVP Info.
Czytaj także: Kłopoty Najmana. FAME MMA: „To była zwykła ucieczka od walki”