Anna Zalewska wywołała wielkie zamieszanie na Twitterze. Wszystko przez nowe zdjęcie profilowe byłej szefowej resortu edukacji. „Aż sprawdziłam czy ktoś się nie podszywa” – napisała jedna z komentujących osób.
Była minister edukacji narodowej Anna Zalewska opublikowała swoje zdjęcie w niedzielę. Z pewnością nie spodziewała się, że wywoła takie zamieszanie. Wpis eurodeputowanej Prawa i Sprawiedliwości doczekał się ponad 1200 komentarzy (stan na poniedziałek 22:00).
Część internautów wprost przyznaje, że nie rozpoznało byłej szefowej MEN. „Aż sprawdziłam czy ktoś się nie podszywa z tą wrzutką…” – napisała Żaneta Gotowalska z „Gazety Wyborczej”. „Ślicznie, Pani Minister. Promienieje Pani! Pozdrowienia!” – dodał autor innego komentarza.
Anna Zalewska publikuje zaskakujące zdjęcie. Internauci nie mogą uwierzyć
Niektórzy internauci sugerowali, że odmłodzony wygląd eurodeputowanej to efekt operacji plastycznej lub zabiegów kosmetycznych. Wiele osób uważa jednak, że w tym wypadku wygląd został „podrasowany” programami graficznymi.
„Ile ten ten photoshop kosztował podatnika?” – zapytała jedna z użytkowniczek Twittera. „Niech pani zmieni specjalistę od photoshopa, włosy wyglądają, jak hełm” – dodaje inna.
Znalazły się również osoby, które uznały zachowanie Zalewskiej za niestosowne. W tym przypadku chodzi jednak o przykład, który eurodeputowana daje innym osobom.
„Smutne jest, że ktoś na takim stanowisku wysyła młodym kobietom sygnał, że nawet na takim stanowisku trzeba komputerowo wygładzać sobie twarz i poprawiać urodę, bo kobieta musi przede wszystkim robić za dekorację. Szkoda że kompetencji nie można podciągnąć Photoshopem, prawda?” – zastanawia się jedna z użytkowniczek.